Skorup: „Chcieliśmy nawiązać do „Nie jestem kurwa biznesmenem”

Fot. Materiały prasowe

Absolutna flauta – krążek Skorupa i Braci Jaz był idealnym pretekstem do rozmowy ze śląskim raperem. Poniżej krótki fragment wywiadu, w którym gawędzimy o powodach, dla których Skorup nagrał „Back in biznes” i szansach na numer z młodymi przedstawicielami śląskiej szkoły rapu.

Dlaczego do „Back in biznes” zaprosiłeś akurat Gana i Bas Tajpana?

Bas i Gano to są legendy. Chciałem zaprosić jeszcze Jajonasza, bo pomysł był taki, żeby nawiązać do „Nie jestem kurwa biznesmenem”, klasyka z płyty 600V. Udało się tylko, albo i aż w trójkę nawinąć, z czego i tak się bardzo cieszę. Pamiętam czasy jak przewijałem kasety IGS’a, żeby jeszcze raz posłuchać, zwrotek Basa, Jaja czy Gana. W kawałku udzielają się także gitarzysta Serek i DJ HWR, a to też niesamowici kozacy. Serek ponagrywał nam mnóstwo śladów gitar do kawałka „Wolny ziomek” i w „Back in biznes” JazBrothers użyli tych śladów jako sampla. HWR dograł skrecze i cut’y, w których przewija się głos Jajonasza, co symbolicznie domyka pierwotny zamysł.

Nie kusiło cię choć przez moment, by podejść do tematu w inny sposób i nagrać We Mean Business z przedstawicielami najmłodszego pokolenia śląskich raperów?

Na nowej płycie jest Kuba Knap, ale to już chyba też nie to najmłodsze pokolenie, no i nie Śląsk. Taki numer z młodymi wariatami to dobry pomysł, czemu nie, tylko nie znam ich zbyt wielu. Jeśli chodzi o Śląsk, to z młodych najgłośniej jest chyba o Tymku i Fejzie, ich akurat też miałem okazję kilka razy spotkać i mamy jakiś kontakt, poza tym Koszo z Gliwic jest dobry i pewnie jeszcze wielu, ale nie znam.

Całość na pewno pojawi się na stronie w tym miesiącu.

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz