Dobra ekipa w kawałku „Lalaland”

Niemało działo się na naszej scenie w tym tygodniu – m.in. nowy singiel Jetlagz, fajny kawałek Grubego, czy mocno średni numer Sariusa z Mesem. W całym tym zamieszaniu warto nie przegapić nowego rapu, który zaserwował nam Karwel, tym bardziej, że na podkładzie towarzyszą mu Biak i Bonson. „Lalaland” to stylowy, chamski rap na dobrze przyrządzonym przez Benta bicie. Temat na kawałek wziął się trochę z filmu „La La Land” a trochę z prywatnych obserwacji i doświadczeń. Z Biakiem miałem już coś nagrać zaraz po drugiej edycji „Młodych Wilków”, udało się – w końcu – dopiero teraz. Do Bonsona odezwałem się, bo sądziłem, że idealnie będzie pasował do tego bitu i tematu, nie pomyliłem się” – mówi gospodarz. O komentarz poprosiłem również Biaka: „Zwykle gościnki idą mi ciężko i raczej dość rzadko dogrywam się do numerów (choć w tym roku kilka siadło), ale Karwel to jeden z tych typów, z którymi muzycznie dogaduję się w moment. Dostałem numer i chyba tego samego dnia napisałem i nagrałem swoją kwestię. Podkład Benta to klasyczek. Szkoda, że nie dane nam było ogarnąć tego wspólnie w studio, ale jak na numer nagrywany on line jest chyba okej. Ciekawostką jest to, że początkowo Krzysiek pomylił numery i wysłał mi swój pierwszy singiel „0” jako numer, do którego mam się dograć – miałem już gotową zwrotkę, która leży sobie spokojnie w szufladzie”.

Poniżej wspomniany utwór.

 

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz