Trzeci Kaliber na wosku + bonus notka

No i doczekaliśmy. Wytwórnia S.P. Records okazała się dotrzymać słowa i wypuszcza na winylu również trzeci album Kalibra 44! Nie mam jeszcze swojego egzemplarza w rękach, ale z tego co wyczytałem to album ukaże się na pojedynczym winylu , czyli w wersji na pewno okrojonej. Jak czytamy na stronie wytwórni S.P. Records, winyl wysyłany będzie od 16 października. Cena płyty to 65 zł. Nakład jest oczywiście limitowany.

A teraz przejdźmy do sprawy mniej poważnej. Zdaje sobie sprawę, że nie każdy słuchacz hip-hopu mógł o nim słyszeć, ale w środowisku funkcjonuje ktoś taki jak Hukos. Pewnie kojarzycie tą postać, bo jego muzykę wypuszcza wytwórnia Step Records, a akurat ich zasięg na YouTubie jest ogromny. Nie wiem, czy gra koncerty, pewnie jakieś supporty się czasem trafią. Owy raper, który jeszcze w 2013 niemalże płakał na facebooku, że kończy karierę, bo nie potrafi wyżyć z rapu (szczerze nie dziwie się ani trochę) zafundował mi dziś poranek idealny! Przyznaję – wtedy, gdy pisał, że kończy karierę nieco się zasmuciłem. Ok, mamy mnóstwo błaznów, słabych i sfrustrowanych raperów na scenie, których JESTEM OGROMNYM FANEM, ale Hukos jest swoistym oryginałem i zwyczajnie, po ludzku zrobiło mi się przykro.

Hukos sam twierdzi (albo jego wydawcy tak twierdzą), że nagrał płytę: „pełna jest barwnych i gorzkich historii z życia MC, gdzie mianownikiem wspólnym jest zderzenie się z szarą rzeczywistością, dorosłym życiem i ciemną stroną pasji, jaką jest rap. Hukos opisuje świat absurdu, w którym przyszło mu żyć, przemawiając w imieniu wielu młodych ludzi, codziennie walczących o swój byt i godne życie” (pisownia oryginalna).

No i słucham tak sobie singla, który puścił wczoraj „2 kreski” i po prostu NIE WIERZĘ! Co trzeba mieć w głowie żeby nagrać tak…GŁĘBOKI I PEŁEN EMOCJI NUMER, przesiąknięty dramaturgią i ludzką tragedią. Nie ukrywam, oglądam czasem „Trudne sprawy” i te inne śmieszne programy, ale wiem, że to telewizyjne żarty, a Hukos puszczając ten numer zdaje się jest śmiertelnie poważny. Napisał nawet dziś oświadczenie w tej sprawie, bo „widzi, że są kontrowersje”. W samym oświadczeniu twierdzi też, że LUDZIE NIE ZROZUMIELI TEGO NUMERU.

Hukos, to nie że są kontrowersje, ludzie się po prostu z Ciebie śmieją. Ale wiesz co? Szanuje Cie, wiesz dlaczego? Bo jesteś konsekwentny – jak można rapować od (rzekomo) 2001 i nie odnosić żadnych sukcesów, a mimo to nagrywać kolejne płyty?

I na koniec. Hukos w tej swojej piosence nawija, że „gardzi lateksem i woli bez zabezpieczeń”. Następnym razem jednak powinien gumę założyć, chociażby na majka.

Polecam numer każdemu, kto lubi się pośmiać, bo to co serwuje nam muzyczny geniusz z Białegostoku to kawał komedii.

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz