
fot. Synek w obiektywie
Będzie już 11 lat, odkąd ukazała się ostatnia płyta HST – słodko gorzki, naszpikowany emocjami, a zarazem swojski „Sen koszmarny” ukazał się w 2014 roku i wtedy wyróżniłem go w pierwszej dziesiątce najlepszych płyt roku. Z perspektywy czasu zdania nie zmieniam. „90 % done” – napisał wczoraj na fejsie, no więc postanowiłem do niego napisać i podpytać, jak mają się sprawy z jego solowym wydawnictwem. „Będzie to epka z siedmioma utworami, którą postanowiłem nazwać „Pain into Power część 1”. Dogrywam jeszcze jeden kawałek i finał. Na płycie pojawią się Gutek, Młody i jeszcze dwie osoby. Tym razem nie współpracuję z żadną wytwórnią, wydaję to sam. Wszystkie numery powstają w studiu Grubo Krojone u HWR-a, który od samego początku pomaga mi wszystko posklejać do kupy. Bity dostarczyli mi: Stona, Fleczer, Waves, DJ HWR i Teka. Po wakacjach wrzucam pierwszy klip. Premiera płyty odbędzie się na jesieni – wrzesień/październik” – kończy śląski raper.
Poniżej nasz podcast z 2021 roku.