Powiedzieć, że Bartazz to jeden z najbardziej szanowanych b-boyów w kraju to tak, jakby nie powiedzieć nic. Wychowała go kielecka szkoła, która zawsze kładła nacisk, by traktować hip-hop jako kulturę czterech elementów. Stąd pewnie zajmuje się nie tylko breakingiem, ale i graffiti, w którym trwa od ponad 20 lat. Reprezentował m.in. Nontoper Mielonkę, Azizi Hustlazz, Kingz of Warsaw czy Polskee Flavour. Dziś mówi nam o materiale z przegranego VHS-u, który zrobił mu rewolucję w głowie i pokazał, czym jest klasyczny b-boying.
Bartazz: Na nagranie z imprezy „B-Boy Summit” z 1996 roku trafiłem dzięki Cerberowi z Broken Steps. Przegrał nam VHS-a, kiedy byliśmy akurat na jamie w Szczecinie. Kaseta krążyła po całych Kielcach i zrobiła nam naprawdę rewolucję w głowie. Zobaczyliśmy breaking w najbardziej surowej formie, jaki można sobie wyobrazić – stylowy, oparty na podstawach i niesamowicie taneczny. To była lekcja, z której dowiedzieliśmy się, czym jest prawdziwy breaking. Na materiale przewinęli się gracze z obu wybrzeży Stanów Zjednoczonych. Na edycji z 96 roku doszło do legendarnej bitwy między Rock Steady Crew i Style Elements. W walce wzięli udział między innymi: Ken Swift, Crazy Legs, Flow Master, Easy Rock, a po przeciwnej stronie: Poe One, Remind czy Crumbs. Jeśli ktoś jest w temacie, to na pewno zna te ksywy. Ich starcie było niesamowicie inspirujące i napędzające do dalszych treningów. Szczególnie w pamięć zapadło mi to, co robł B-Boy Remind – najbardziej się zaznaczył. W pewnym momencie sam miał wymianę z całym Rock Steady. Dopiero póżniej dołączyli do niego koledzy ze składu. Z tego, co wiem, to Style Elements jechali na imprezę z misją, by pokazać Nowojorczykom, że nie tylko styl z ich miasta jest wartościowy. Z powodzeniem pokazali, że breaking można robić inaczej. Organizatorzy „B-Boy Summit” dbali również o pozostałe elementy hip-hopu – na tej edycji wystąpił chyba nawet Xzibit. Impreza była jednym z najważniejszych hiphopowych wydarzeń w Stanach w latach 90. Przyjeżdżali tam wszyscy, cała śmietanka. Ludzie, którzy zajmują się hip-hopem trochę dłużej, do dziś uznają „B-Boy Summit” za jedno z najważniejszych wydarzeń w historii hip-hopu.