Z jednej strony ich wspólny krążek to dla wielu zaskoczenie, a z drugiej strony coś, czego mogliśmy się prędzej (lub) później spodziewać. Noon i Żyto po raz pierwszy przecięli się kilka lat temu. „14.05.2013 ukazał się klip do utworu „Jest mi trudno”, który zrobiłem dla Żyto. Choć były wtedy przymiarki do nagrania wspólnego materiału to skończyło się na przekierowaniu jego muzyki do Prosto. Po latach nasze drogi zupełnie się rozeszły. Skupiłem się na swojej muzyce, a Michał zaczął malować obrazy” – wspomina Noon i po chwili dodaje: „Obserwowałem malarstwo Michała od dłuższego czasu i odezwałem się w sprawie zakupu printu. Był to moment nagrywania ekskluzywnego singla winylowego dla U Know Me, do którego wtedy bezskutecznie szukałem sekretnego gościa. Puściłem Michałowi muzykę i następnego dnia zarejestrowaliśmy nagranie, które jest dostępne wyłącznie na limitowanym winylu” – kontynuuje producent. Z czasem okazało się, że jest szansa przekuć tę nagrywkę w coś więcej. „Dzięki temu nagraniu poczułem głód współpracy. W listopadzie i grudniu w studiu prawie każdego dnia powstał nowy bit, a popołudniami nagrywaliśmy. Na moich oczach Michał z rapera o doskonałym warsztacie, który klei się do bitu, rozwinął się w kompletnego hiphopowego artystę. Wyjątkowa wyobraźnia, brawura, plastyka, którą dysponuje, otworzyły również mnie na praktycznie każdy kierunek muzyczny. Album jest pełen życia, powstał na zajawce rodem z 98, a wolność tworzenia obrazuje kompletna różnorodność utworów i pełne spektrum BPM. Choć jest to propozycja momentami wręcz awangardowa to według mnie na wskroś hip-hopowa. Choć nikt jej nie zakładał to brakowało mi takiej płyty” – kończy Mikołaj Bugajak.
Poniżej pierwszy singiel zwiastujący projekt.