Twórcy produkcji Shoot a Cop to Kil zakończyli właśnie prace nad kolejnym filmem. „Ponadto posiadam już materiał nakręcony w Holandii na dobry solowy film. Mam nadzieję, że niedługo ujrzy on światło dzienne – to będzie coś w formie speciala pod szyldem Shoota” – mówił mi blisko rok temu Wert w wywiadzie. No i przyszła odpowiednia pora na to, by ten film w końcu zaprezentować światu. Ale o tym niech już opowie główny zainteresowany, oddaje mu głos: „Bez zbędnego pierdolenia: wielkimi krokami zbliża się premiera mojego krótkiego, trwającego niespełna kwadrans, filmu. Ta produkcja to pamiątka dla mnie i wielu moich holenderskich ziomków z czasów, kiedy z chęcią śmigaliśmy na tory w Rotterdamie. Chciałem oddać szacunek ich scenie pociągowej. Cieszę się, że mogłem być jej częścią. W filmie zobaczycie 50 wholecarów i sporo trafików, co raczej jest mało spotykanym widokiem w Rotterdamie. Miłego oglądania!”
Poniżej, w ramach przypomnienia, krótki film, który chłopaki jakiś czas temu nakręcili na Majorce i – także w ramach przypomnienia – wspomnienia Werta poświęcone chuligańskiej trylogii ze Śląska.