Thinkadelic w Łódzkim Teatrze Wielkim. Występ z 1997 roku

Pamiętacie jeszcze zespół Thinkadelic? W czasach, kiedy na polskich osiedlach rządził dresiarski i zbuntowany rap, chłopaki postanowili skręcić w zupełnie inną, muzyczną ścieżkę. Co prawda w ich głośnikach słychać było hardcore’owy rap, ale z chęcią sięgali również po krążki The Pharcyde, Native Tongues czy Milesa Davisa. Łódzcy artyści garściami czerpali z soulu i funku, ich podkłady były bardzo rozbudowane, a w kawałkach słychać było żeńskie wokale od Krystyny Prońko i Reni Jusis. Spinache i Czizz nie spędzali czasu na podglądaniu konkurencji, raczej z odwagą i determinacją podążali w wyznaczonym przez siebie kierunku. Doprowadziło ich to, jeszcze przed wydaniem debiutanckiej płyty, m.in. do Łódzkiego Teatru Wielkiego, gdzie na jednej scenie wystąpili u boku Urbanatora, czyli projektu polskiego skrzypka i saksofonisty jazzowego, Michała Urbaniaka. Jak wydarzenie wspomina Spinache? Dowiecie się, klikając w ten link.