Rozmowa z Masta Ace’em i Marco Polo

Fot. Patrick Radecki

Nie od dziś wiadomo, że bracia Natali z Popkillera robią bardzo dobrą robotę. Ich wywiady z amerykańskimi raperami są dla wielu ludzi źródłem inspiracji i wiedzy. Na przełomie sierpnia i września postanowili wybrać się do Nowego Jorku, gdzie udało im się złapać z kilkoma miejscowymi artystami. Tydzień temu rozpoczęli publikacje materiałów z tego tripu, zaczęli od rozmowy z Masta Ace’em i Marco Polo. Poprosiłem zatem Marcina, by opowiedział Wam o tym, jak udało im się dotrzeć do Masta Polo. Oddaje głos młodszemu z braci:

Nasze ostatnie spotkanie z Masta Acem i Marco Polo wynikło dosyć organicznie, naturalnie. Planując wyjazd do Nowego Jorku, wiedzieliśmy, że musimy złapać kilka tamtejszych legend na wywiad – no i najlepiej, żeby pokazali nam jakieś klasyczne miejscówki czy rejony, z którymi wiążą się fajne hip-hopowe historie. Jednym z MC’s, do których odezwaliśmy się w pierwszej kolejności, był liryczny wymiatacz rodem z Brownsville, Masta Ace. Spośród listy około 80 artystów, do których napisaliśmy zapowiadając swój trip i pytając o możliwość wywiadu dla Popkillera, Ace odpisał jako jeden z pierwszych – co akurat mnie nie zdziwiło, bo już podczas wywiadu, który przeprowadziłem z nim w Warszawie dzień po Warsaw Challenge 2 lata temu, zrobił na mnie wspaniałe wrażenie. Stuprocentowo profesjonalny, niezwykle inteligentny, elokwentny i skromny gość – rzadko roześmiany, ale zawsze pozytywny, wzbudzający szacunek. Idealny kandydat do oprowadzenia nas po ulicach Wielkiego Jabłka!

Traf chciał, że akurat w czasie, kiedy szykowaliśmy swoją podróż marzeń, twórca „Disposable Arts” razem z Marco Polo szykowali się do wydania długo oczekiwanego, nagranego w duecie LP, znanego jeszcze do niedawna pod kryptonimem „Masta Polo”. Kiedy Masta odpisał mi na wiadomość, od razu rzucił więc „Jeśli mógłbym wziąć ze sobą Marco Polo, to byłoby fajne promo dla naszej płyty…”, na co bez chwili zastanowienia odparłem „Jasne! Zdecydowanie, świetny pomysł!”. Ace stwierdził „Ok pogadam z Marco”, a nam pozostało dopięcie szczegółów i złapanie się na miejscu – co, jak się można było spodziewać, w mieście liczącym 8 milionów ludzi wcale nie jest takie łatwe.

Udało się jednak w drugim tygodniu wyprawy, a my prosto z wycieczki promem na Liberty Island (Statua Wolności) i Ellis Island ruszyliśmy w kierunku 166 Dekalb Ave na Brooklynie – co chwilę spoglądając na zegarek i mając nadzieję, że się nie spóźnimy. Dotarliśmy pod knajpkę o nazwie Walter’s około godziny 17 – żar lał się z nieba, przysiedliśmy więc na ławeczce i zaczęliśmy rozmyślać, gdzie przeprowadzimy rozmowę. Po kilkunastu minutach dołączył do nas Marco Polo, który – jak się okazało – mieszka za rogiem i jest stałym bywalcem Walter’s (kojarzycie niedawne zdjęcia zapowiadające trasę obu Panów? Tak, zrobione zostały właśnie wewnątrz tej restauracji). Sympatyczny Kanadyjczyk dał nam znać, że Ace zrozumiał, że łapiemy się o 18, więc będzie trochę później, po czym zaprosił nas na szamkę do oddalonej o kilka przecznic greckiej knajpy, gdzie również powinien mieć zniżkę stałego klienta. Pod koniec przepysznego posiłku dołączyła do nas rapowa połówka duetu – jak zawsze stylowy Ace, ubrany w krótkie, 90’sowe jeansy, kapelusik, koszulkę z własną podobizną… i długie białe skarpetki z małymi rysunkowymi Masta Ace’ami – kto jak kto, ale brooklyńscy raperzy wiedzą co to styl.

Wychowany na Brooklynie i dumnie reprezentujący BK twórca „Disposable Arts” przyszykował dla nas natomiast nie lada atrakcję – przechadzkę do pobliskiego parku o nazwie Fort Greene Park. To ten sam niepozorny park, naprzeciw którego spotkaliśmy się z Marco, oraz ten sam park, gdzie obaj Panowie kręcili teledysk do klasycznego numeru „Nostalgia” aż 12 lat temu! Co ciekawe, od tamtej pory nie mieli okazji wrócić w to miejsce razem, także udało się – po części dzięki nam (śmiech). W drodze na znane z „Nostalgii”, jak i filmu „New Jack City” długie kamienne schody w parku, Marco rozpływał się nad pięknem polskich kobiet, a Ace przekomarzał się z nim, że chętnie poprawiłby jeszcze jakiś wers czy zwrotkę. „Nie ma opcji, album jest skończony, 9 listopada!” Po dotarciu na miejsce obaj nie omieszkali poinformować o tym wielkim powrocie w „nostalgiczne” rejony fanów na instagramie, a po krótkich przygotowaniach w końcu wszyscy usiedliśmy i zaczęliśmy spontaniczną rozmowę – efekty możecie oglądać już teraz na naszym kanale. Dodatkowo przygotowaliśmy też video z całego spaceru z bohaterami tej opowieści – trzymajcie więc rękę na pulsie, część dalsza brooklyńskich opowieści już niebawem„.

 

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz