Sokół nawinął na beacie z legendarnego albumu „Où je vis”

O tym, że rodzimych przedstawicieli rapu od zawsze ciągnęło w stronę francuskich blokowisk, wiedzą wszyscy. Dowodów na przestrzeni ostatnich dwudziestu lat pojawiło się niemało. Było je widać w klipie „Ludzie przeciwko ludziom” Fenomenu – teledysku wyraźnie inspirowanym obrazkiem „Art de Rue” Fonky Family, jak i u chłopaków z brygady Mor.W.A., których logo do złudzenia przypomina logo marsylskiej grupy IAM. Inspiracje słyszeliśmy również w kawałkach. Refren „Jeszcze będzie czas” WWO (a ściślej wers „Cannabis, whisky, ananas”) to cut z kawałka „L’organisation”, w którym u boku ekipy KDD pojawia się Don Choa. Z czasem inspiracje przerodziły się w pierwsze wspólne numery na linii Polska-Francja. Jednym z takich kawałków jest „Konekcion” z longplaya Sensi, w którym Rocca – członek formacji La Cliqua, prawdziwa legenda paryskiej sceny – dzieli beat z Vieniem i Pelsonem. Na uwagę zasługują również „Le gout du sang” Palucha i Freemana z IAM (na dniach większy tekst, będą goście) i „Smak chwili” z albumu Witam was w rzeczywistości, gdzie Sokoła i Wilka wspierają Demon One i Dry – paryski duet Intouchable, reprezentanci znanego kolektywu Mafia K’1 Fry. Co ciekawe, Francuzi musieli dwukrotnie odwoływać swój przylot do Polski ze względu na – pisząc dyplomatycznie – różne „osiedlowe akcje”. Na koniec jeszcze przez chwilę o Sokole, który w 2002 roku przyjął zaproszenie na mixtape Styl pijanego mistrza DJ-a Dobrego Chłopaka. Założyciel Zip Składu z inicjatywy didżeja współpracującego dziś m.in. z Włodim nawinął kilka wersów pod legendarny, wydany 20 lat temu, instrumental z kawałka „Samourai” Shurik’N’a z marsylskiej załogi IAM.


Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz