Nie od dziś wiadomo, że Syny – cytując Łonę – patrzą szerzej. To słychać na ich płytach i widać w teledyskach. Przykład? Niech za taki posłuży klip sprzed kilku dni – „Mój ruch”, który promuje ich, jeszcze świeży, longplay Sen. „To jest jeden z pierwszych numerów nagranych na płytę, jeszcze z czasów trasy z Aniką. Długo się do niego przekonywałem (w pierwszej wersji), Robert rzutem na taśmę przed oddaniem płyty do masteringu nagrał nową wersję, przedziwnie lekką, którą odsłuchałem chyba jakoś rano od razu po przebudzeniu. Takich strzałów przy tej płycie było sporo, bo Robert nagrywał nocami, ale ten szczególnie zapadł mi w pamięci i do dziś go odtwarzam zmieszany. Emocjonalnie ten numer mi robi coś tak dziwnego… że nie potrafię tego opisać, ale uzależnia. Ten klip tylko podsyca to zmieszanie. I dobrze. W maju spędziliśmy weekend z niesamowitą ekipą, z ogromną ilością ludzi, których zaangażowanie i wiara w nasz primeshit nas onieśmieliła. To był intensywny weekend, w którym widziałem ludzi podjaranych zrobieniem czegoś zajebistego – od statystów, którzy w pełnym słońcu cierpliwie czekali na ruchy, drogich białasów co o 6:00 musieli wstać smażyć rybę, producentki, które wykonały kosmiczną brudną robotę, przez scenografów dopracowujących detale, czy operatora steadicam (Maciej Tomków – to nie operator, to akrobata, szacunek dozgonny) po reżyserów z wizją, która do nas trafiła od samego początku. Wielu rzeczy pewnie nie zobaczycie w tym klipie. Jednym zdaniem: kapitał ludzki to nasz największy budżet. Ta robota przywraca wiarę w ludzi. Syny dziękują” – napisał na fb 1988.
W klipie swoją – jak sam z ironią przyznaję – rolę życia zagrał Hades, który nie od dziś chwali poczynania Piernikowskiego i 1988. „W teledysku występuję z moim ziomkiem Kocurem. Obaj jesteśmy wielkimi fanami tego zespołu, ale też ich dobrymi kolegami. Chłopaki stwierdzili, że tworzymy charakterystyczny duet i będziemy uzupełniać ich pomysł. Rola życia (śmiech). Rozmawialiśmy wstępnie z 1988 o jakiejś współpracy, ale na razie nie można mówić o konkretach. Jest między nami dużo chemii i jestem przekonany, że prędzej czy później coś stworzymy. Pewnie wyniknie to spontanicznie. Syny to mój ulubiony zespół hip-hopowy w Polsce. Mają pełne plecami brzmienia, którego tak bardzo brakuje wielu ekipom. Są na maksa oryginalni i naprawdę jestem zajarany, że wreszcie ktoś w naszym kraju robi muzykę, z którą identyfikuję się w stu procentach” – mówi Hades.
O krótki komentarz poprosiłem również Kocura, producenta kojarzonego m.in. ze współpracy z Mosadem. „Wstać w sobotę o piątej rano, i to w dodatku z uśmiechem? Takie rzeczy tylko w przypadku, kiedy Białasy kręcą klip. Nie ma co ukrywać – Syny to w tej chwili najbardziej oryginalny i najbardziej trafiający do mnie rap w Polsce. Cieszę się, że razem z Hadesem mogliśmy pomóc Białasom w zrealizowaniu ich wizji„.
A poniżej sam teledysk. Uwaga, naprawdę mocny.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.