Siedem Cali: Oer

Wczoraj pogawędziliśmy sobie z Oerem, efekty tej bajery sprawdzić będzie można za kilka tygodni. Tymczasem zapraszam Was na mały przedsmak – zobaczcie, jak bydgoski producent poradził sobie z siedmioma pytaniami. Autorem – zajebistego swoją drogą – zdjęcia jest Gniewko Głogowski.

1. Wytwórnia z której płyty możesz kupować w ciemno?

Szczerze mówiąc od kilku lat nie kategoryzuje muzyki ze względu na to, z jakiego labelu wychodzi. Na przełomie lat powstało tyle sublabeli i wielu artystów/zespołów zaczęło wydawać własnym sumptem, że czasem wolę spędzić godzinkę na soundcloud i wyszukać tam kilka perełek, niż wejść na stronkę np. Stones Throw czy Daptonerecords i zobaczyć co nowego wydali.

2. Płyta która ma według Ciebie najlepszą okładkę?

Pytania z serii – co według ciebie jest „naj” są najtrudniejsze. Można by tu wymienić na prawdę wiele pozycji. Pokieruję się zatem dzisiejszym nastrojem i wybiorę okładkę Reakwona „The Wild” autorstwa jednego z moich ulubionych rysowników Dan’a Lish’a. Postawię również na okładkę kozackiej orkiestry funkowo/soulowo/jazzowej Menahan Street Band „Make The Road By Walking”. Zdjęcie tej drugiej idealnie oddaje klimat zawarty na albumie. Czasami słyszę muzykę kolorami (taka niepełna synestezja) i zawarte w niej kolory po prostu oddają jej brzmienie.

3. Album który zabrałbyś na bezludną wyspę?

Idealnym rozwiązaniem byłoby stworzenie takiego albumu samemu. Umieściłbym na nim wszystko od Curtisa Mayfielda, Roya Ayersa, Rage Against The Machine i The Prodigy. W innym wypadku nie biorę żadnych płyt i słucham wyłącznie ćwierkania ptaków, wiatru albo strugam sobie, jakieś didgeridoo i lecę z produkcją (śmiech).

4. Twój ulubiony producent ze złotej ery?

I znów nie da się zatrzymać na jednym. Dj Premier – za minimalizm i wyjątkowy styl cięcia sampli. Producenci związani z Diggin in the Crates za masywne bębny. Pete Rock za feeling, brzmienie i dusze. Q-Tip i J Dilla za rytm, bass i eksperymenty. Siłą złotej ery był brak internetu i błyskawicznego dostępu do wszystkiego, czego dusza zapragnie. Wtedy trzeba było zdobywać i polować. To byli myśliwi brzmienia. Szukanie wyjątkowych sampli i tworzenie z nich nowych podkładów na dostępnym wówczas sprzęcie dawało wybuchową mieszankę stylu, wyjątkowości i oryginalności.

5. Płyta która zrobiła ostatnio na Tobie największe wrażenie?

Menahan Street Band – „Make The Road By Walking”.

6. Raper z najlepszym flow w Polsce?

Wyczerpał mi się limit na „naj”. Większość raperów, których szanuje, jest u mnie na albumie producenckim. Tam znajdziecie odpowiedź na to pytanie.

7. Jak oceniasz kondycję polskiego winyla?

Bardzo dobrze. Winyl wraca do łask i to mnie cieszy. Wielu artystów decyduje się podjąć dodatkowe koszta związane z wytłoczeniem czarnych krążków. Z tego, co wiem, większość wydawnictw schodzi w dość szybkim tempie. Poza tym nie ma nic lepszego niż ceremonia wypakowania nowiutkiego placka, odpalenia gramofonu i położenia igły na wosku.

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz