Historia Blunted Astronaut Records

Historia Blunted Astronaut

Dokładnie pamiętam dzień, w którym miałem pierwszy kontakt z tą wytwórnią. Założyciel oficyny odezwał się do mnie na skrzynkę pocztową (nie wydając wtedy jeszcze żadnej płyty) w słoneczną niedzielę w sierpniu 2011 roku. Pamiętam, że odebrałem wtedy dziwnego maila i w zasadzie miałem już usunąć tą wiadomość, jednak doczytałem, że w zamian za promocję płyty na moim blogu, otrzymam za darmo promocyjny winyl z ksywkami raperów i producentów, które tak naprawdę widziałem pierwszy raz na oczy. To wszystko plus ta dziwaczna nazwa na wytwórnię – Blunted Astronaut Records. Stwierdziłem, że w sumie czemu nie, po dwóch miesiącach przyszła do mnie pierwsza płyta z logiem londyńskiej wytwórni i zaczęło się.

Mówi założyciel wytwórni:

„Pomysł założenia wytworni powstał w 2009 roku. Jeszcze wcześniej, myślałem o otworzeniu sklepu płytowego, jednak zdecydowałem się na promowanie niezależnego rapu. W tamtym okresie tworzyłem trochę muzyki, i wiedziałem, że chcę wiązać przyszłość z tą branżą w taki czy inny sposób. W 2011 roku sprzedałem swoje sp1200, spakowałem się i wyjechałem do Londynu. Kilka miesięcy po przylocie, wytwórnia wydala pierwszą 7“, limitowany do 200 sztuk singiel ‘Stay True’ który rozszedł się bez żadnej promocji w kilka tygodni.”

„Nazwa wytwórni? Może zabrzmi to trochę banalnie, ale kiedy myślałem o nazwie wytwórni, słuchałem bardzo dużo rzeczy ze Stones Throw, i na płytach Quasimoto bardzo często padały hasła takie jak “astro-traveling, astro black, America’s Most Blunted” itd. Skleiłem to razem w Blunted Astronaut. Chodziło o to, żeby nazwa była zabawna, i przede wszystkim wpadała w ucho.”

„Przy wyborze wykonawców kierowałem się głównie własnym gustem muzycznym. Gdyby label powstał dziś, byłby na pewno trochę inny. Wydawałem ludzi, których kiedyś słuchałem, i się jarałem ich muzyką, lub też znalazłem przypadkiem w internecie i mi się spodobała ich twórczość. Wielu producentów z którymi współpracowałem znało się nawzajem i kilku z nich zostało wydanych ze tak powiem z polecenia’ – przykładem jest np. siódemka MPadrums, którego soundclouda mi kiedyś podesłał Bodziers. Bardzo rzadko otwierałem e maile z demówkami…”

„Za największy sukces uważam wyprzedanie się w całości nakładu siódemki ‘It’s Just Begun’ z Nutso, Large Pro, El Da Sensei i Tony’m Touch’em. 750 sztuk rozeszło się bardzo szybko, głownie na Japonię. Najsłabiej oceniam siódemki Ghettosocks i Edo.G.”

„Najwięcej płyt wysyłałem do Niemiec, tam tez powstała glówna baza fanow Blunted. Sporo płyt wysyłałem też do Japonii i oczywiście UK. Niestety w porownaniu do tych krajow, Polska wypada po prostu marnie, i w rzeczywistosci bardzo malo plyt Blunted sie u nas sprzedalo. Bywalo ze dostawałem zamówienia z bardzo odleglych krajow jak np. Kolumbia, Singapur czy Nowa Zelandia.”

Zobaczcie jak wyglądało to wszystko chronologicznie:

Winyl, o którym mowa była na początku to „Stay True”, na której rapuje pochodzący z Brooklynu raper T.R.A.C. Singiel wyprodukował Drumat!c, a remiksem zajął się IceRocks z grupy DXA. Siódemka ukazała się w październiku 2011 roku w limitowanym nakładzie 200 sztuk na przezroczystym winylu. Obecnie singiel można nabyć na portalach aukcyjnych za niemałe pieniądze. Ja otrzymałem wersję promocyjną, o którą jeszcze ciężej. Drugim wydawnictwem wytwórni był singiel „Everything is Broken” wyprodukowany przez angielski duet producencki Dirty Treats. Na mikrofonie pojawił się tutaj reprezentant Wirginii – Praverb The Wyse. Siódemka pierwotnie ukazać się miała pod koniec lipca 2012 roku, wyszło nieco inaczej i krążek do sprzedaży trafił już w czerwcu. Singiel ukazał się na białym winylu w nakładzie 300 sztuk. Odwrotną sytuacje natomiast mieliśmy z singlem „I Get Up” grupy DXA. Pomarańczowa siódemka do sprzedaży trafić miała z początkiem maja 2012 roku, a ostatecznie na półki sklepowe trafiła dopiero w połowie wakacji. Pamiętam, że dystrybuowałem (wielkie słowo) tą siódemkę na polski rynek. Z bodaj 50 sztuk, które na Polskę były przeznaczone, sprzedało się nie więcej niż 30 kopii. Singiel promowany był teledyskiem do numeru „I Get Up”. Od siebie dodam tylko tyle, że to chyba najładniej wydana siódemka w Blunted Astronaut.

Jeszcze w sierpniu 2012 roku do obiegu trafiły dwie kolejne pozycje z logiem londyńskiej oficyny. Siódemka ’Think Twice” producenta o ksywce Saint, którego na majku wspierał raper Emskee. Obaj artyści pochodzą z Nowego Jorku. Singla pojawiło się 300 sztuk. Drugą sierpniową pozycją była dziesiątka (jedyna jaka ukazała się w wytwórni) „City Of God” didżeja Dooma. Płyta ukazała się w nakładzie 500 sztuk – z czego 300 w kolorze czarnym, a 200 w czerwonym. Na winylu gościnnie pojawił się Reks oraz Blacastan. Listopad 2012 to kolejna premiera. Do sprzedaży trafia pierwsza dwunastka wydana przez label. „Cosmic Trippin” czyli epka dwóch gości mieszkających w Holandii – Propo’88 & Kick Back. Dwunastka ukazała się w nakładzie 500 sztuk, gościnnie pojawili się tam reprezentanci sceny kanadyjskiej, niemieckiej, amerykańskiej oraz holenderskiej. Masteringiem płyty zajął się Noon, który od tego momentu związał się z wytwórnią. Co ciekawe 'Cosmic Trippin” w ostatnim tygodniu listopada był najlepiej sprzedającym się krążkiem w japońskim sklepie płytowym 'Jet-set”. Zdecydowanie moja ulubiona płyta wydana w Blunted! Grudzień 2012 roku to aż trzy premiery! Z okazji pierwszych urodzin, wytwórnia postanowiła wypuścić picture disc obrazujący księżyc! „Sea Of Tranquility”  to zarazem siódmy tytuł wydany w labelu. Dwunastka ukazała się w liczbie 300 sztuk. Na singlu pojawili się D Melodious i T.R.A.C. Trzy dni później dostaliśmy pierwszą siódemkę z serii  „Blunted Beats”, mająca w zamyśle przybliżenie sylwetek utalentowanych producentów z państw europejskich. Na pierwszą część trafił MPadrums z Hiszpanii. Singiel ukazał się w nakładzie 300 sztuk i w zasadzie z miejsca się rozszedł. W sylwestra odbyła się premiera siódemki „Energia zwrotna” – pierwszej polskiej płyty wydanej w Blunted Astronaut. Na singlu wyprodukowanym przez Bodziersa pojawił się Hades, Raku, Dj Lolo, Dj Kebs i Kaszalot – oczywiście limitowany nakład 300 sztuk szarej płyty. Płyta wydana została w obskurnej folii. Rok 2012 wytwórnia zamyka z wynikiem z imponującym wynikiem ośmiu premier.

hurra

Rok 2013 okazał się jeszcze ciekawszy, bowiem do sprzedaży trafiło aż 11 tytułów. Początek roku to wysyp dwunastek. Muneshine – połowa duetu Twin Peaks, raper znany w naszym kraju między innymi dzięki współpracy z duetem The Returners. Maxi-singiel „Bed Bugs” wytłoczony został w nakładzie 350 sztuk. Gościnnie na płycie pojawił się między innymi Moka Only. Nowojorska grupa Dxa i ich rewelacyjna epka „Self – Titled” to kolejna zimowa premiera w Blunted. Na winylu gościnnie pojawił się między innymi Lewis Parker, Masta Ace czy Too Deep i Meyhem Lauren. Okładka dokładnie odzwierciedla to, co znajdziemy na płycie – brudne melancholijne podkłady w połączeniu z  leniwym flow chłopaków dają nam jeden z najciekawszych projektów, które ukazały się w wytwórni. „The Lost Demos” – produkcją całego materiału zajął się Dj Doom, na mikrofonie pojawiają się dwaj raperzy z Queens – Sean Connery, Cillo plus goście m.in. Kat Daddy. Wosk ukazał się w nakładzie 300 sztuk na brązowym winylu. Materiał, który znalazł się na płycie pochodzi z lat 1995-1996. Szkoda tylko, że i ta płyta ukazała się w znienawidzonej przeze mnie folii.

Luty przyniósł nam kolejny polski akcent. W sprzedaży pojawił się wosk „Hurrafunk” rodzimego składu Hurragun. Epka ukazała się w ilości 300 sztuk. Winyl promowany był obrazkiem do kawałka „Kilka słów prawdy”. Na wosku w utworze „Jest już po dziesiątej” gościnnie pojawia się Centrum Strona. Ciekawostką jest, iż winyl lepiej sprzedał się w Japonii aniżeli w Polsce. Marzec przyniósł nam genialną siódemkę „It’s Just Begun” będącą hołdem dla Jimmy’ego Castora. Na singlu pojawił się Dj Doom, Nutso, Tony Touch, El Da Sensei, Large Pro oraz Dj Tha Boss. Winyl sprzedał się w ekspresowym tempie w nakładzie 750 sztuk. W kwietniu do sklepów na całym świecie trafił maxi-singiel „Ghost” rapera z Nowego Jorku o ksywce Eastkoast (podopoieczny Ice Rocks’a z grupy DXA). Na dwunastce gościnnie pojawił się między innymi Meyhem Lauren. Kawałek „Ghost” okraszony został znakomitym klipem, który bez problemu znajdziecie w sieci. Wytwórnia wciąż nie zwalniała tempa i w lipcu do sprzedaży rzuciła kolejną siódemkę. „Everyday Apocalypse” bo o niej mowa to tytuł kolejnego wydawnictwa Kanadyjskiego rapera o ksywce Ghettosocks, członka duetu Twin Peaks. Na singiel trafiły dwa utwory, w których poza gospodarzem usłyszymy: Timbuktu i Muneshine. Produkcją obydwu numerów zajął się duet producencki The Process.W sierpniu w wytwórni pojawił się kolejny polski akcent. „The Great Divide” to numer na którym zarapował legendarny bostoński mc – Edo.G. Utwór wyprodukował nasz rodzimy duet – Red & Spinache, remiksem zajął się Bodziers. Co ciekawe jest to ostatni oficjalnie wydany wspólny numer tego bądź co bądź kultowego duetu. A i pierwszy polski wosk dostępny jednocześnie w Azji, Europie i Ameryce Północnej. Singiel ukazał się na fioletowym winylu w nakładzie 500 sztuk.

Wrzesień to druga część serii „Blunted Beats”. Tym razem do serii zaproszony został Odd Goons ze Szwecji. 300 sztuk płyty rozeszło się w mgnieniu oka. Podoba sytuacja miała miejsce przy siódemce „Blunted Beats vol.3”, na której pojawił się pochodzący z Łodzi producent Foka. To co znajdziemy na trzeciej części (tak jak zresztą w pozostałych przypadkach serii) to czysty, nie skażony nowymi trendami klasyczny hip-hop rodem z nowojorskich ulic lat dziewięćdziesiątych. Wytwórnia rok zakończyła wraz z puszczeniem do obiegu singla Cappo – „Thousand Word Exodus”. Kim jest Cappo? To graficiarz, raper i producent pochodzący z Nottingham, który na scenie Brytyjskiej aktywny jest od 20 lat. Na płycie pojawił się inny Brytyjczyk – Dj Drinks. Winyl promowany był teledyskiem do numeru „Yield of Labour”.

9e39e4ae276ddafbmed

Wytwórnia swoją działalność zakończyła w 2014 roku. Do sprzedaży wówczas trafiły dwie dwunastki. Pierwsza z nich to „Deep Breath” wyprodukowana przez didżeja Dooma. Na maxi-singlu pojawił się sam O.C. z kolektywu D.I.T.C. Kawałek „Deep Breath” pojawił się na singlu w aż sześciu wersjach, ponadto wylądował tutaj jeszcze utwór „Passive Aggression”. Moim skromnym zdaniem tytułowy utwór „Deep Breath” to najpiękniejsza kawałek jaki wypuścił londyński label. W internecie hula klip promujący owe wydawnictwo. Ostatnia płyta, która ukazała się w Blunted Astronaut to „Amulets”. Limitowany do 500 sztuk singiel, to genialny brytyjski hip-hop przesiąknięty brudem i kurzem nowojorskich klubów i ulic lat dziewięćdziesiątych. Na krążku gościnnie pojawia się legendarny Lewis Parker. Parker rapuje w oryginale i popełnionym przez siebie remiksie utworu”Cloudsteppa”. Poza nim autorami muzyki na płycie są The Summit oraz Dj Drinks. Wszystkie trzy numery dostępne są oczywiście również w wersji instrumentalnej. Warto również wspomnieć, że całość okraszona została umiejętnościami didżejskimi – Pings, Vinyldigger.

„Label w zasadzie umarł po wydaniu płyty Melanin 9 'Amulets’ na której miałem przyjemność udzielić się producencko wraz z Drinks’em jako The Summit. Spadek sprzedaży i hurtowych zamówień spowodował, ze prowadzenie wytworni okazało się po prostu nieopłacalne. Dzisiaj to już nie to samo co w 2011/12 roku kiedy ten cały boom się tak naprawdę zaczynał i płyty wyprzedawały się w dwa tygodnie. Powstała masa nowych labeli, praktycznie co tydzień są nowe premiery, i to także miało duży wpływ na upadek BA. Wytworni nigdy nie traktowałem hobbystycznie, bądź tez jako dodatkowe zajęcie, niestety nie udało się przetrwać finansowo. Myślę ze przez 3 lata udało nam się wydać naprawdę sporo dobrej muzyki, i to pozostanie na zawsze. Dzięki.”

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz