Kraków, Kraków i jeszcze raz Kraków! Ostatnio w tym mieście wygrzebałem naprawdę sporo dobrych i co ważne tanich winyli. Moja ostatnia wizyta była nie tylko owocna jeśli chodzi o zakupy płytowe, ale o tym dowiecie się w przeciągu tygodnia – wierzę. W swoim życiu miałem kilka nie zrozumiałych dla otoczenia i siebie zachowań – ciężkie życie rapera. Jeden z takich momentów miał miejsce kilka lat temu, gdy w niezrozumiałych dla mnie okolicznościach sprzedałem na allegro cedeka „War Report”duetu z Queens. Od tamtego czasu kilka razy próbowałem tę płytę nabyć, ale jakoś tak zawsze dziwnie wychodziło, że do dziś jej nie mam. Pewnie jeszcze kupię, najlepiej od razu na winylu. Jednym z moich nowych nabytków jest dwunastka „Oh No” rapera o ksywce Noreaga. Jako, że jego przyjaciel Capone miewał częste problemy z prawem, w pewnym momencie Noreaga postanowił rozpocząć karierę solową. W 1998 roku do sklepów trafił jego pierwszy solowy materiał zatytułowany „N.O.R.E.”, o którym kiedyś tutaj chyba pisałem. Rok później wyszedł album „Melvin Flynt – Da Hustler” – prawie jak Marcin Flint – pozdro! I właśnie na drugim krążku Noreagi znalazł się utwór „Oh No” – który podobno jako jedyny, jako tako zaistniał w środowisku z całej płyty. Singiel „Oh No” wyprodukowany został przez The Neptunes. W remiksie gościnnie pojawia się Maze & Musalini, Angie Martinez, Capone, Jadakiss i Big Punisher. Singiel okraszony fajną okładką, a jeszcze lepszym jej tyłem – często tak bywa – nie tylko w przypadku płyt;-) kosztował mnie zaledwie 20zł.
Kocham Kraków.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.