Naturalną rzeczą, którą zrobiłem nim zabrałem się na dobre za podsumowanie 2013 roku było porównanie go z rokiem poprzednim. Jest lepiej, o wiele lepiej. Wytwórnia, która rok temu mnie strasznie zawiodła, w tym roku dała mi wiele powodów do radości, a jej dwunastomiesięczna cisza została w końcu zakończona głośnym hukiem. Mowa tutaj oczywiście o katowickim labelu PolishVinyl, do którego zdecydowanie należał powoli mijający rok. Oczywiście oponenci wytwórni będą się czepiać, że oficyna nie wydaje krążków sama, a do spółki chociażby z Aptaunem, ale zawsze prościej pisać i mówić, niż cokolwiek zrobić samemu. Gdzie jeszcze działo się sporo? Na pewno w Asfalcie, choć od takiej marki jaką jest Asfalt, zawsze będę wymagał zdecydowanie więcej. Cieszy aktywność Blunted Astronaut, Alkopoligamii i powrót do woskowej gry Step Records. Tego czego mi zabrakło w 2013 to brak stricte podziemnych wydawnictw, ciągły dołek Prosto, jak i Junoumi Records. To tyle tytułem wstępu, a teraz już do rzeczy. Podsumujmy minione dwanaście miesięcy!
Tomasin i Dj Wojak z ekipy Dwazera pod koniec roku jako Czarny Porzecz i Doktor Fatalny wydali w wytwórni Aloha siódemkę zatytułowaną „Jak ja Cię” promującą ich wspólny album „Ostatni bohater”. Albumu póki co nie słyszałem, materiał zawarty na siódemce owszem i przyznam, że raczej prędko po album nie sięgnę. Choć sam fakt, że komuś chciało się wyłożyć pieniądze na winyl z taką muzą zasługuje na brawa. Wytwórnia MaxFlo puściła w obieg pierwszą część, instrumentalnej serii płyt promujących producentów związanych bezpośrednio z labelem, i tak na pierwszy ogień poszedł Dj Brk, który zgromadził na płycie podkłady dla takich artystów jak Grubson czy Jarecki. Osobiście nie wróżę serii jakiegoś spektakularnego sukcesu, choć kibicuje z całego serca. „W woskowej grze od zawsze” – powiedział w którymś ze starych wywiadów Peja. Również i w tym roku Dj Decks i Rychu pokusili się o winylowe wydawnictwo. Kolejny album Slums Attack – „CNO2” doczekał się swojego wydania na nieśmiertelnym nośniku. Krążek wydany został w sposób, w jaki powinno wydawać się winyle – wielkie brawa. Ja wciąż czekam na zapowiadane od dawna płyty „Najlepszą obroną jest atak” i „Szacunek ludzi ulicy” – kto wie, może w 2014?
Jakoś z początkiem roku instrumentalną wersje „Najebawszy” na white labelu wypuścił pochodzący z Krakowa – Kixnare. Dj Invent wydał w labelu U Know Me, dwunastkę, na której pojawił się sam Krs One. Podobnież w kawałku pierwotnie u boku rapera z Nowego Jorku pojawić miał się Ostr. Okładka „Hey you” to jedna z piękniejszych okładek w polskim hip-hopie, w ogóle. Jeśli już wywołałem wytwórnię U Know Me, to warto wspomnieć o singlu Pezeta zatytułowanym „Ostatni track”, który ukazał się sumptem kultowej wytwórni Junoumi. O ile tutaj muzyka na płycie to jedne z piękniejszych rzeczy (remiks Galusa np.) jakich mogliśmy słuchać w tym roku, to okładka kojarzy mi się z kulturą (?) chłopaków z długimi czarnymi grzywkami i makijażem – przepraszam. Czepiałem się roku temu wytwórni Prosto, przyczepie się i w tym. Smutne to trochę, że wytwórnia, która wypuściła tyle ważnych płyty dla polskiego hip-hopu tak mocno obniżyła loty i wypuściła w 2013 zaledwie jedną płytę – singiel duetu The Returners, na którym pojawili się gracze tacy jak np. Torae, Ruste Juxx, King Magnetic.
Noon zdecydował się wydać w wytwórni Nowe Nagrania (której jest chyba ojcem założycielem;-) reedycje „Gier studyjnych”, które pierwotnie ukazały się w 2003 nakładem Teeto Records. W minionym roku ukazała się również reedycja płyty „Album producencki” Emade. Winyl miał mieć swoją premierę na Record Store Day w kwietniu, ale ostatecznie miał chyba jakoś kilka tygodni później. Podwójny winyl wydany został z okazji 10 urodzin – płyty, nie Emade. Emade w tym roku swoją obecność na czarnych płytach, zaznaczył jeszcze przy okazji singla POE, gdzie w utworze „My albo oni” rapuje Hades i Ostr. Hades i Ostry, raperzy którzy w tym roku promowali swoją wspólną płytę „Haos” – świetną swoją drogą płytę, dzięki zaangażowaniu Tytusa wypuścili dwa woski. Pierwszy z nich to pełnowymiarowy album”Haos” wydany na dwóch winylach, a drugi to dziesiątka „Rap na osiedlu” wzbogacona o extended remix, w którym pojawili się Rak Raczej, Kasina, Zorak, Green i Sughar – do numeru powstał ciekawy klip. Rzecz warta wydania każdych pieniędzy. Osobiście nie podzielam entuzjazmu nad nową płytą duetu Rasmentalism, w przeciwieństwie do zdecydowanej większości fanów polskiego hip-hopu, ale dziesiątkę „Niebomby” oczywiście kupiłem. Co ciekawe 10″ Rasmentalismu ta, to czwarta w historii polskiego hip hopu 10″ hip-hopowa – „Rap na osiedlu” to odpowiednio numer trzy. To niestety tyle jeśli chodzi o Asfalt Records.
Z Warszawy przenieśmy się do Londynu, gdzie stacjonuje doskonale znana na naszej ziemi wytwórnia Blunted Astronaut. Label pokusił się w tym roku o wypuszczenie trzech polskich płyt. Pierwsza z nich to epka grupy Hurragun, która z większym zainteresowaniem spotkała się chociażby w Japonii aniżeli u nas. Podobna sytuacja co z płytą „Hurrafunk” miała miejsce również w przypadku singla „Great Divide”, który wyprodukował duet Red i Spinache oraz Bodziers. Co ciekawe jest to ostatni wspólny numer ważnego dla polskiego rapu duetu, i pierwszy polski winyl hip-hopowy dostępny na trzech kontynentach (Azja, Ameryka Północna i Europa oczywiście). Siódemka ukazała się na rynku dzięki współpracy Blunted Astro i strony Vinyle Reda. Trzecią polską płytą wydaną w Blunted okazała się siódemka producenta z Łodzi o ksywce Foka (seria Blunted Beats). Foka to kolejny uzdolniony polski producent zasilający szeregi labelu. Pisałem na początku o powrocie do gry Step Records – nie dalej niż na jesieni do sklepów trafiły dwa winyle sygnowane logiem tejże wytwórni – epka Pelsona oraz wspólny projekt Szczura i Dj B zatytułowany „Zaraza”. Wytwórnia, które wypłynęła na szerokie wody dzięki współpracy z amerykańskimi raperami – Queen Size Records dała nam cztery krążki. Po dwie od Grafa i Metro. Tenpierwszy rzucił w świat Kanał Zero, na którym pod jego muzykę rapuje Wyraz oraz instrumentalny album „12 Beats Sound vol. 1.7”, który wydany został na pomarańczowym winylu i wzbogacony został o kartę umożliwiającą ściągnięcie krążka w formie cyfrowej. Oba winyle ukazały się w nakładzie 250 sztuk. Wytwórnia w końcu wydała długo zapowiadany album „Antidotum2” – będący najlepiej wydanym winylem w historii polskiego rapu, ponadto dostaliśmy od QSR kolejną siódemkę, gdzie tym razem u boku Metro pojawił się Dj Haem i Percee P.
„Katowice miasto, jedno na sto!” A że w Katowicach ciągle się winylowo mocno dzieje świadczy ilość i jakość wydanych płyt w PolishVinyl. Po fatalnym 2012 roku, label wrócił i ubrał z powrotem straconą żółtą koszulkę lidera. Zacznijmy od Weny, który wzbogacił listę polskich winyli hip-hopowych o dwa wydawnictwa. W grudniu do sprzedaży trafił najnowszy album rapera „Nowa ziemia” a na przełomie kwietnia i maja „Wyższe dobro”, które rozeszło się w imponująco szybkim tempie. Gruby Mielzky i jego bardzo udany album „1.5” trafił do sprzedaży na czerwonym winylu tuż przed świętami, tymi grudniowymi. Teraz chwilę o inspiracjach wydawniczych katowickiego labelu. Osoby, które kupują woski ze Stanów, zapewne kojarzą jak wydany został chociażby wspólny krążek O.C i Apollo Brown. Podobne wydanie zaserwowała nam wytwórnia przy okazji krążków „Wilk chodnikowy”, „Materiał producencki” Quiza jak i „Prosto przed siebie” Miuosha. Wszystkie trzy płyty dostępne były w wersji podstawowej oraz deluxe, która wyposażona została w bonusowe siódemki. Winyl Miuosha nawet w siódemkę picture disc, na którą trafiły numery z gościnnych występów rapera (Kodex 4, Mixtape Prosto, Pięć złotych zasad i No Name Full of Fame). Dodatkowo na winylu Miuosha pojawił się bonusowy track „Jestem stąd, jestem sobą” z diamentowej płyty „Równonoc” Donatana. 20 kwietnia premierę miał instrumentalny, wspólny album dwóch producentów – Oer i Soulpete. W połowie wakacji do sprzedaży trafiła epka „Aloha 40%”, na której pojawił się między innymi genialny numer „Nie ma emocji nie ma rapu” grupy Lavoholics. Na fali sukcesu filmu o Paktofonice, wytwórnia postanowiła wypuścić limitowaną (nakład 1000 sztuk) epkę „Jestem Bogiem”, a właściwie reedycję. Krążek pierwotnie ukazał się w 2001 roku dzięki Dooperacji i Gigant Records. Reedycja została wydana bardzo porządnie, rozkładana okładka, przezroczysty winyl – przyjemne dla oka wydawnictwo. Ostatnią, dziesiąta pozycją w tegorocznym katalogu wytwórni jest klasyczny album Siwersa „Bez ceregieli” stanowiący kolejny wspólny projekt Aptaun Records i PolishVinyl.
Na koniec chwile o wytwórni Alkopoligamia. Ten Typ Mes i spółka wypuścili dwie znakomite pozycje. Wspólny album Mesa i Lepszych Żbików wydany w nakładzie 500 sztuk. Gdzie u boku jednego z lepszych raperów w tym kraju rapuje między innymi LJ Karwel, Kuba Knap, Pjus, Małolat i Stasiak. Wytwórnia do płyty dołożyła gratis w postaci specjalnego kodu, który umożliwia ściągnięcie płyty w wersji mp3. W nakładzie zaledwie 250 sztuk (nakład już dawno wyprzedany) ukazała się kompilacja „Klaser vol.1”, gdzie swoje umiejętności pokazuję chociażby Kuba Knap i LJ Karwel. Numery takie jak „Krzysiek” czy „Łajz Lajf” to jedne z pretendentów do numeru roku.
To tyle jeśli chodzi o 2013 rok. Kolejne dwanaście miesięcy już dzisiaj zapowiada się szalenie ciekawie, za sprawą chociażby Asfalt Records, która w wigilie zapowiedziała dwa wspólne single Ostrego z Marco Polo, „Jazz w wolnych chwilach” na czterech winylach. Po cichu mówi się o winylu Greena, epce Ostrego z Jeżozwierzem czy płycie „Czarna biała magia” Sokoła i Marysi Starosty i nowym albumie JWP – czas pokaże. Mam nadzieje, że za rok będę miał dużo więcej do roboty przy pisaniu podsumowania roku.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.