Erick Sermon

Prolog: Należę do osób, którym zależy na tym by dorobek artystyczny ludzi, którzy wiele lat temu zaczynali swoją przygodę z hip-hopem był zapamiętany, doceniany a przede wszystkim choć trochę znany. Wychodzę z założenia, że nie można zrozumieć hip-hopu, nie wiedząc kim jest Kevin Donovan, Spoonie Gee, Mike D czy chociażby Souls of Mischief i Juice Crew. Trzeba obejrzeć takie filmy jak Wild Style, Beat Street, Style Wars, Beef. Nie mam zamiaru robić z siebie jakiegoś nauczyciela, mentora czy coś takiego, bo się nie poczuwam i nigdy zapewne poczuwać się nie będę. Jednak czuję, że wręcz muszę o tych artystach pisać, by przypadkiem pamięć o nich nigdy nie zginęła. Taka misja. Nie mam na myśli tutaj tylko producentów hip-hopowych, którym poświęcony będzie nowy dział na blogu, ale tak ogólnie. Dobra. Odcinek pierwszy – Erick Sermon.

Spróbujcie wyobrazić sobie hip-hop bez takich albumów jak: „Whut? Thee Album”, „Dare Iz a Darkside”, „Strictly Business” czy „Insomnia”. Ja kompletnie nie potrafię. Absolutnie nie potrafię wyobrazić sobie hip-hopu bez obecności w nim Ericka Sermona, który odpowiedzialny jest za produkcję tych albumów. E-Double współzałożyciel duetu Epmd i kultowego kolektywu Def Squad (Erick Sermon, Redman, Keith Murray, Jamal) to absolutnie jeden z najważniejszych producentów w dziejach hip-hopu. Artysta, który w swojej muzycznej karierze współpracował z takimi tuzami jak np. Ice Cube, Jay-Z, Method Man, Scarface, Xzibit ma równie bogatą dyskografie solową jak i wraz z PMD tworząc duet EPMD (siedem genialnych albumów). Jego pierwszy solowy krążek trafił do sprzedaży w 1993 roku nakładem wytwórni Def Jam. Album „No Pressure” promowany był między innymi singlem „Stay Real”. Obok Sermona pojawił się na nim Keith Murray, Redman, Soup, Shadz of Lingo, Joe Sinistr oraz Ice Cube. W 1995 roku do obiegu trafił drugi krążek Ericka „Double Or Nothing”, który ukazał się również nakładem Def Jam Records. Rok później ukazał się jeden z ważniejszych albumów w dziejach hip-hopu – „Insomnia”, na którym pojawił się rewelacyjny numer „Funkorama” autorstwa Redmana. Między 2000 a 2004 rokiem artysta wypuścił aż cztery solowe albumy między innymi „Chilltown, New York”. Z usług producenta korzystali również Akon, 50 Cent, Bahamadia, AZ, Bizzare, Busta Rymes, Heavy D, LL Cool J, Lost Boyz, Raekwon, Redman – z którym mieszkał blisko dwa lata pod wspólnym dachem i którego bez wątpienia odkrył, Keith Murray i wielu wielu innych, nie tylko raperów, ale także koszykarzy, bo przecież pod muzykę Sermona swoje linijki rapował … Shaquille O’Neal. Nie można również zapomnieć o coverze „Rapper’s Delight”, który nagrał wraz ze swoimi podopiecznymi z Def Squadu.