Siedem Cali: Kixnare

Siedem Cali: Kixnare

W 2012 roku nie zwalniamy z cyklem „Siedem Cali”. Tym razem moim gościem jest pochodzący z Częstochowy, jeden z najbardziej kreatywnych producentów w tym kraju. Reprezentujący barwy wytwórni U Know Me Records – Kixnare. Fani rapu Kixnare’a mogą kojarzyć ze współpracy z takimi raperami jak np. Eldo, Warszafski Deszcz, Smarki Smark, Tetris, Skorup, W.E.N.A., Duże Pe, Zkibwoy, Jeżozwierz. Kilka lat temu Kixnare wydał w małym nakładzie płytę „Class of 90’s”, na której znalazły się remiksy utworów ze złotej ery (remiks kawałka „Last Dayz” to mistrzostwo świata). Pod koniec 2010 sumptem U Know Me Records ukazał się album „Digital Garden”, który jak mówi Kixnare jest albumem ciekawym, nowym, nie opartym na utartych schematach.

1.Wytwórnia z której płyty możesz kupować w ciemno?

Obecnie nie ma takiej. Przy dzisiejszym nawale dobrej muzyki, gwarancja jakości nie wystarcza. Wg mnie najlepsze wytwórnie to takie, które stawiają na różnorodność. A wtedy nie zawsze wszystko trafia w mój gust.

2.Płyta która ma według Ciebie najlepszą okładkę?

Pierwsza, która przychodzi mi na myśl to King Crimson „In The Court of the Crimson King” – chyba najbardziej intrygujący projekt w historii muzyki.

3.Album który zabrałbyś na bezludną wyspę?

Pozwolę sobie nie odpowiedzieć, gdyż po prostu nie mam pojęcia. Musiałbym zabrać z 30…

4.Twój ulubiony producent ze złotej ery?

Nie będę oryginalny – Dj Premier, Pete Rock plus wielu innych. Ale dodać muszę, że ich dzisiejsze produkcje w większości mnie raczej nudzą.

5.Płyta która zrobiła ostatnio na Tobie największe wrażenie?

Thundercat „The Golden Age of Apocalypse” i jeszcze kilka innych z 2011. To był dobry rok.

6.Raper z najlepszym flow w Polsce?

Nie mam na ten temat zdania, gdyż polski rap jakoś mnie nie interesuje w tym momencie. Chętniej wytypowałbym ulubionych producentów i wcale nie byliby to producenci hiphopowi.

7.Jak oceniasz kondycje polskiego vinyla?

Nie znam dokładnych nakładów i wyników sprzedaży polskich płyt, ale chyba coraz więcej wydawnictw wychodzi również (albo tylko) na winylach. Swoją drogą na świecie ten nośnik zdobywa coraz większą popularność, więc chyba jest się z czego cieszyć, bo wydawcom będzie opłacało się je wydawać.