Nigdy nie byłem fanem jazzu (chyba jeszcze nie dojrzałem do tej muzyki – czy jakoś tak), jestem za to wielkim fanem kolaboracji jazzowo-rapowych, a że mam na półce kilka płyt z serii Jazz Liberatorz to też siłą rzeczy jedna z nich trafia dzisiaj na bloga. Jazz Liberatorz to trzech francuzów (Dusty, Madhi oraz Damage) pochodzących z Meaux. Kim jest Sadat X nie będę pisał bo po prostu nie wypada. Singiel „The Return” to jeden z sześciu singli promujących wydany w 2008 roku longplay „Clin D’Oeil”. Album jak i cała seria ukazała się nakładem Kif Records France. Na drugiej stronie singla pojawiła się Pani Lizz Fields – nie znam nazbyt jej twórczości, wiem tylko, że jest bardzo ładna i że bardzo ładnie śpiewa:) Zresztą sprawdźcie sami pod tym linkiem. Na poprzednich a raczej pozostałych singlach swoją obecność zaznaczyli m.in. J-live, Aloe Blacc, Tableek, Fat Lip, Buckshot, T-Love i kilku innych artystów. Cóż więcej można dodać? Przecudne pod każdym względem wydawnictwo(a)…
Kilka tygodni po premierze albumu „Clin D’Oeil” ukazał się bardzo ładnie wydany limitowany box zawierający wszystkie sześć dwunastek, t-shirt z logiem Jazz-Libz oraz album w wersji CD. Zestawów ukazało się tylko 500 sztuk i są jeszcze dostępne – niestety za relatywnie grube pieniądze – http://www.hhv.de/item_179988.html
Jedno małe info – w jednym ze śląskich tygodników regionalnych ukazało się kilka słów o mnie, o blogu i takie tam inne. Sprawdźcie pod tym linkiem.