Sir Mix a Lot na fotologu po raz drugi i po raz drugi nie mam zamiaru rozpisywać się na temat tego Pana dłużej niż na sześć linijek – czyli tekst w stylu „suche fakty”. Krążek ujrzał światło dzienne 26 tego sierpnia 1996 roku w wytwórni American Recordings należącej do Rick Rubina. Album promowany był singlem „Jump On It”. Płyta padła ofiarą fatalnej promocji i odniosła mały sukces komercyjny – delikatnie mówiąc. Moim zdaniem promocja by tu zbyt wiele nie pomogła:). Owy album tylko raz w życiu przesłuchałem, dotrwałem nawet do końca, ale był to dla mnie nie lada wyczyn. Nie chce się narażać milionom polskich fanów reprezentanta Seattle i napiszę, że dostrzegłem w tej płycie jeden plus – okładka mi się nawet podoba, taka w klimacie, czy coś… Wyszło tego trochę więcej niż sześć linijek…
Do następnego!