Zauważyłem ostatnio, że na fotologu zdecydowanie przeważają płyty z zachodniego wybrzeża a west coast traktowany jest trochę po macoszemu, dlatego planuję w najbliższym czasie skupić się na płytach wykonawców z zachodu, choć nie obiecuję, że uda mi się to spełnić w stu procentach ponieważ chętniej sięgam po płyty artystów z Nowego Jorku i klimat nowojorski jest mi zdecydowanie bliższy. Nie żebym był jakiś „anty Los Angeles” – nic z tych rzeczy:). To tyle tytułem wstępu a teraz przejdźmy do właściwej części notki czyli do opisu płyty „Doggystyle” najbardziej wyluzowanego rapera w grze czyli Snoopa. Jestem pewien, że każdy kto czyta tą notkę zna takie bangery jak „Gin & Juice” czy „What’s My Name” które pochodzą właśnie z tej płyty, jeśli nie znasz tych kawałków to lepiej nie przyznawaj się do tego na głos:). Płyta w pierwszym tygodniu sprzedaży zdobyła szczyt „Billboardu”, a do dzisiaj sprzedała się w liczbie przekraczającej osiem milionów kopii, teledyski promujące ten album podbiły rotację telewizji muzycznych i były grane w całych Stanach Zjednoczonych. Za wydanie płyty odpowiedzialna jest znana wszystkim wytwórnia Death Row założona przez Suge Knight’a i Dr. Dre. Na płycie gościnnie pojawił się min. Nate Dogg, Warren G, Bow Wow czy Dogg Pound. Za G-funkowy klimat płyty odpowiedzialny jest oczywiście Dr.Dre.
Dzisiaj rano dotarła do nas wiadomość, że kilkuletnią walkę z chorobą przegrał jeden z czołowych przedstawicieli zachodniego wybrzeża Nate Dogg – kuzyn Snoopa z którym min. tworzył ekipę „213”. Niestety 16 marca staję się kolejną smutną datą… REST IN PEACE!