Siedem Cali: Miroff

fot. eemzet

Z czystym sumieniem przyznaję, że w tym roku bardzo zaniedbałem cykl „Siedem Cali”. Trudno, czasu już nie cofnę, mogę co najwyżej wrzucić kolejny odcinek. Dziś przedstawiam Wam Miroffa – 20-letniego producenta pochodzącego z Małopolski, którego zapewne kojarzycie ze współpracy z Włodim, Jankiem Otsochodzi i Chesterem Watsonem. W swoich produkcjach łączy inspiracje beatową sceną Los Angeles, trapem i alternatywą.

1. Wytwórnia, z której płyty możesz kupować w ciemno?

Do niedawna był to label Top Dawg Entertainment. Obecnie Fresh Selects i  Leaving Records.

2. Płyta, która ma według ciebie najlepszą okładkę?

You’re Dead Flying Lotusa, Betaloops Devonwho. Uwielbiam okładki wytwórni Brrwd.

3. Album, który zabrałbyś na bezludną wyspę?

Ghost Dog: The Way Of The Samurai, który wyprodukował RZA.

4. Twój ulubiony producent ze złotej ery?

J Dilla! Zdecydowanie.

5. Płyta, która zrobiła ostatnio na tobie największe wrażenie?

SiR – November, Blood Orange – Negro Swan i Rahsaan Nova – The Lost Afrikan. Ta ostatnia to płyta, którą znalazłem przypadkiem w jednym z berlińskich sklepów płytowych.

6. Raper z najlepszym flow w Polsce?

Ten Typ Mes i Pikers nie mają sobie równych w tym kraju.

7. Jak oceniasz kondycję polskiego winyla?

Wydaje mi się, że jest naprawdę dobrze. Wytwórnie takie, jak: Queen Size Records, U Know Me czy Brutaż robią mega robotę.