Tomasz Chada nie żyje

Wytwórnia Step Records potwierdziła wczoraj śmierć Chady – raper zmarł w nocy z soboty na niedzielę w Rybniku. W sierpniu skończyłby 40 lat. Dokładne przyczyny śmierci nie są jeszcze znane.

Trzeciego marca udało mu się zagrać w Warszawie koncert przed The Game’em, jego wielką inspiracją, o której swego czasu mówił w rozmowie dla portalu hip-hop.pl: „Game robi rap, który mnie interesuje, i to wystarczy, by przechylić szalę na jego stronę. Jego muzyka mnie inspiruje„.

Tomasz Chada był obecny na rapowej scenie od połowy lat 90. W 1995 roku zarejestrował kawałek WWA miasto stołeczne. Wraz z Kaczym działał w ramach duetu Proceder, pojawił się na Skandalu w utworach Klima, Armagedon i Szacunek. Niejednokrotnie nagrywał na podkładach DJ-a Volta – ma na swoim koncie m.in. kawałek Działam po swojemu z albumu Szejsetkilovolt. Do spółki z Pihem nagrał krążek O nas, dla was. Jest też autorem sześciu solowych płyt, z których cztery pokryły się złotem, a jedna platyną. W grudniu ukazał się jego ostatni album, wyprodukowany w całości przez RX-a Recydywista.

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz