
Staci Robinson – amerykańska autorka i scenarzystka, podjęła się napisania autoryzowanej biografii Tupaca Shakura. Afeni Shakur (matka artystyki) powierzyła jej misję opowiedzenia historii syna. Efektem tej współpracy jest książka „Tupac Shakur. Autoryzowana biografia” – intymny portret artysty, oparty na prywatnych notatkach, listach i rozmowach z jego najbliższymi. Ta książka to nie tylko opowieść o życiu Tupaca. To głos tych, którzy byli obok – od jego pierwszych wersów aż po ostatnie słowa. Steci Robinson spędziła lata na rozmowach z jego rodziną, przyjaciółmi, nauczycielami. Zbudowała zaufanie, dzięki któremu poznajemy Tupaca takim, jakim był naprawdę – wrażliwym chłopakiem z notatnikiem, wojownikiem z misją, artystą rozdartym między światami.
Poniżej fragment książki, którą można kupić tutaj.
Album Me Against The World zawierał piosenki, w których Tupac odsłonił się bardziej niż kiedykolwiek. „Wszystko wypływało z mojego serca – tłumaczył później. – Jeśli chodzi o mówienie prawdy i sprzedawanie płyt, już bardziej się nie da, moja muzyka taka już jest, jeśli spojrzy się na poprzednie albumy. Chcę mówić o sprawach dotykających mnie i moją społeczność. Czasami tylko obserwuję, czasami uczestniczę, czasami to alegorie lub opowieści, w których jest jakiś morał czy ogólny temat”.
Mimo zadowolenia z piosenek szykowanych na kolejny album Tupac zmagał się z trudnościami na innych polach swojej kariery. Im wyżej zaszedł, tym bardziej katastrofalny wydawał się każdy jego upadek. Z powodu zatargów z prawem studio Columbia Pictures trzymało go w niepewności co do roli w Studentach. Jednocześnie producenci Barry Michael Cooper i Benny Medina oraz reżyser Jeff Pollack zaczęli castingi do filmu Ponad obręczą, opowieści o rozgrywanych w Rucker Park w Harlemie turniejach koszykówki ulicznej i krążących wokół nich dilerach. Zaoferowali Tupacowi rolę Birdiego, ulicznego cwaniaka. Za sprawą Suge’a Knighta Tupac dostał też szansę, by nagrać coś na ścieżkę dźwiękową do tego filmu.
Tupac miał zagrać razem z Duane’em Martinem, Leonem, Berniem Makiem, Woodem Harrisem i Marlonem Wayansem. Tupac i Wayans dostali wspólną przyczepę, co oznaczało, że Wayans musiał znosić jaranie Tupaca. „Tupac zamienił naszą przyczepę w jednego wielkiego blanta” – żartował Wayans w wywiadzie. A jednak na planie połączyła ich przyjaźń. „Przezywałem go Kremowym Bandytą, bo miał bardzo gładkie dłonie, jak u modelek z reklam kremów. I te rzęsy… Mówiłem mu, że ma rzęsy jak Snuffy z Ulicy Sezamkowej”. Ich relacja polegała na żartach i śmiechu, ale Wayans miał dla Tupaca też rady dotyczące Bandyckiego Życia: – Ty, może wykreśl T, wiesz, żeby było Hug Life, Tulaśne Życie.
Wydarzenia, do których dojdzie na przełomie października i listopada 1993 roku, utrwalą publiczny wizerunek Tupaca jako związany z przemocą i gniewem – mimo że pełny obraz był oczywiście o wiele bardziej skomplikowany, bo w tym samym czasie Tupac okazał też dobroć i serce dzieciom. W połowie października, w czasie gdy pracował całe dnie na planie zdjęciowym, odwiedzał nowojorskie kluby i spędzał noce w studiu, radiostacja WPGC z Maryland przekazała mu wiadomość o śmiertelnie chorym chłopcu, Joshui Torresie. Jedenastolatek ubóstwiał Tupaca, marzył o tym, by zanim zabierze go choroba, porozmawiać z nim przez telefon. Zamienili kilka słów, a pod koniec rozmowy Joshua zapytał, czy Tupac odwiedzi go osobiście. Ten odparł, że zobaczy, co da się zrobić. Kiedy poinformował producentów filmu, że musi wyjechać na kilka dni, nie byli zadowoleni, podnosili kwestię kosztów zatrzymania zdjęć na czas jego nieobecności, ale Tupac i tak ruszył do Aberdeen w Maryland. Matka Joshui zapamiętała ten dzień. „Joshua był bardzo osłabiony, ale uśmiechnięty. Recytował słowa jego piosenek” – relacjonowała później. Cieszyli się, płakali, poznawali się. Tupac próbował pocieszać chłopaka, gdy rozmawiali, trzymał go za rękę.
Spotkanie zrobiło spore wrażenie na Tupacu. Kilka dni później rodzice Joshui zadzwonili do niego z podziękowaniami i przekazali mu, że ich syn zmarł zaledwie godzinę po tej wizycie. By uczcić pamięć chłopca, Tupac zmienił nazwę swojej firmy zajmującej się prawami do jego piosenek z Ghetto Gospel na Joshua’s Dream.