photo credits: Biak, Włodi i Qzyn na planie klipu. Zdjęcie wykonał dziondzior
Hades wziął do ręki kamerę i zrealizował najnowszy teledysk Biaka i Qzyna. Obrazek utrzymany jest w sennym, otumaniającym i narkotycznym klimacie. Da się wyczuć ducha polskich rapowych klipów drugiej połowy lat dziewięćdziesiątych. Totalnie nieklikalna i niszowa historia. Obrazek bez dużego budżetu, cekinów i uśmiechniętych twarzy, bo też kawałek „Nogi ze stołu” do śmiania się nie jest. Biak nawija wprost, że czasami nie miał gdzie spać i co jeść. Mocne wyznania? No mocne, ale słuchacze, którzy są z Biakiem dłużej, nie powinni być zdziwieni, bo muzyczny wspólnik Qzyna od zawsze zostawia na kartce swoje traumy i niepowodzenia. Kiedy zapytałem Qzyna, jak wspomina moment, kiedy zrobił ten podkład, powiedział, że… nie pamięta. Ja za to pamiętam nasz zeszłoroczny wywiad, w którym powiedział mi tak – „W każdy podkład staram się wpleść swojego taga, aby słuchacz wiedział (bez sprawdzania w creditsach), że go zrobiłem. Robienie bitów, traktuję jak tagowanie na ścianach. Jeśli znajdę melodie, których nikt wcześniej nie użył, to pojawia się uczucie nie do podjebania, uczucie euforii, którym szybko chcę się podzielić z raperem. Tak rodzą się moje projekty”. A ten najnowszy projekt trafi do nas już za chwilę.