fot. @dziondzior
Jest beatmakerem z niewielkim stażem, bo za robienie muzyki wziął się dopiero trzy lata temu. Wcześniej pochłaniało go głównie graffiti, którego – tak naprawdę – nie porzucił do dziś. Jeśli chcecie dowodów, to polecam sprawdzić okładki płyt, na których widnieje jego ksywa. Produkował dla Pryksona Fiska, Tuwima czy Kot Kulera. Obecnie pracuje nad płytą z Hadesem, Biakiem i Rakiem. „Większość bitów, które wybrali, są w dość agresywnej stylistyce”, mówi Qzyn, „mam na myśli mocne bębny i niepopularne sample. Powiem tak – bardziej horror niż soul czy jazz. Na płycie znajdą się nawet podkłady sprzed trzech lat, czyli z czasów, kiedy dopiero zaczynałem tworzyć”. Kiedy projekt trafi do słuchaczy? – „Każdy z nas ma swoje obowiązki, więc nie wiadomo, kiedy album będzie skończony. Nie narzucamy sobie presji. Wyklaruje się sam, z czystej zajawy do hip-hopu” – tłumaczy. Okazuje się, że na początku za rap mieli odpowiadać tylko Hades i Biak, ale z czasem do projektu dokooptowany został też Rak Raczej. „Można więc powiedzieć, że zrobił nam się z tego taki trochę projekt w stylu Północ-Centum-Południe” – kwituje z uśmiechem.