fot. Damien Shore (zdjęcie zrobione podczas prac nad krążkiem „Doe or Die”)
AZ miał dobry grunt pod wydanie debiutanckiego longplaya. Zwrotka w „Life’s a Bitch” na „Illmaticu” sprawiła, że hiphopowi headsi w całych Stanach Zjednoczonych zwrócili uwagę na tego młodego chłopaka. O szacunku, jakim darzony był wtedy Anthony Cruz, świadczy, chociażby fakt, że podkłady, na jego pierwszy krążek dostarczyli – rozchwytywani wówczas – Buckwild z Diggin in the Crates czy Pete Rock. AZ skorzystał z szansy, jaką otrzymał i nagrał materiał, który do dziś wymieniany jest jednym tchem z innymi nowojorskimi płytami tamtego okresu. A dodać należy, że 1995 rok obfitował w takie dzieła, jak: debiuty BIG L’a i Raekwona, drugi krążek Mobb Deep czy „Dah Shinin” Smif-N-Wessun.
Teraz, po wielu latach zapowiedzi, dostarcza pierwszy singiel promujący sequel „Doe or Die”. W „The Wheel” pojawia się gwiazda muzyki R&B – Jaheim, który porywa nas swoim kojącym wokalem. Jaheim nie jest oczywiście jedynym gościem na albumie. AZ zaprosił na niego też między innymi starych znajomych z „jedynki”: Pete Rocka, Buckwilda, ale i Alchemista, Lil Wayne’a, Rick Rossa czy Conway The Machine’a… Czy AZ jest w stanie zaistnieć na rynku w USA i zaliczyć udany powrót? Ma w kieszeni argumenty, by tak się stało. Należy jednak pamiętać, że branża nie obchodzi się łaskawie z weteranami. Niejeden raper z najntisów już brutalnie się o tym przekonał. Premiera „Doe or Die 2” już 10 września.