To jeden z nielicznych filmów, który nie opowiada wprost o hip-hopie, a miał na niego (szczególnie na Starym Kontynencie) ogromny wpływ. Jestem przekonany, że nie znajdę wśród czytelników Dusty Roomu osób, które, choć nie słyszały o tej czarno-białej produkcji wyreżyserowanej przez Kassovitza. Z wielkim trudem przyszłoby mi dziś zliczyć wszystkie nawiązania do tego francuskiego obrazu, jakie widziałem i słyszałem w szeroko pojętej kulturze. Dziś, 25 lat od momentu, kiedy film wyświetlono po raz pierwszy, historię Vinza, Huberta i Saïd postanowił raz jeszcze pokazać w swoim klipie Plash – Ten film jest dla mnie zbyt ważny, by obok jego 25-lecia przejść obojętnie. Obraz zmienił wiele w moim życiu – tak samo, jak pewnie w życiu wielu z was. W Nowej Hucie bardzo się z nim utożsamialiśmy. Blok, który pokazaliśmy w klipie, jest blokiem, w którym mieszkałem i pod którym często imprezowaliśmy i robiliśmy grille. Na widoczne w teledysku „galeryjki” wystawałem gramofony i puszczałem z nich muzykę. Mieliśmy w Nowej Hucie swój Paryż. (śmiech) Bardzo cieszę się, że do teledysku udało mi się zaprosić starą ekipę z mojej dzielnicy. W takim składzie pod tym blokiem nie widzieliśmy się dobre kilkanaście lat. Żałuję tylko, że nie do wszystkich udało mi się niestety dodzwonić. Na zrealizowanie całego projektu miałem tylko… jeden dzień! Scenariusz napisałem sam. Cieszę się, że przy teledysku współpracowałem z Sebastianem, bo ogarnął go wzorowo. Szkoda, że nie udało mi się zrealizować pierwotnego pomysłu. Plan był taki, by pojechać do Paryża i nagrać wszystkie sceny na miejscówkach z La Haine! Byłem już ustawiony z ludźmi, którzy pojawiali się w tym filmie! W do ich dotarciu pomógł mi B-Boy z Francji Bruce, którego tańca uczył sam Karim Barouche – ten gość, który w filmie kręci się na głowie, gdy wszyscy uciekli. Plany pokrzyżowała nam wiadoma sytuacja. Działania policji są od wielu lat niezmienne – sam przekonałem się o tym wielokrotnie. Teraz w połączeniu z obecną „władzą” zaczyna to wszystko rosnąć w to, co już kiedyś mieliśmy w Polsce. Takiego powrotu nie chcemy! Tak samo, jak nie chcemy wykorzystywania munduru do przemocy i pogardy wobec drugiego człowieka. Pamiętajcie: Le Monde est a NOUS!