Częstochowski Hurragun ani myśli o tym, by zwolnić. Kilka dni temu chłopaki zapowiedzieli, że z początkiem czerwca ukaże się ich następny projekt – Boom Bap Kingz. Płyta dostępna jest (prawdopodobnie jeszcze) w dwóch wersjach – standardowej, z okładką autorstwa Mateusza Ferenca oraz limitowanej (100 sztuk) z dodatkowym opakowaniem, który jest częścią graffiti namalowanego przez Exera. Edycja limitowana dodatkowo zawiera plakat przedstawiający cały obraz. O reszcie opowie Wam już poniżej Sensi.
Tytuł Boom Bap Kingz powstał w mojej głowie już dawno temu, nim nagraliśmy jeszcze z DJ-em Rezumé album 3.1. Czekał po prostu na odpowiedni moment. Chciałem, by tak nazywała się płyta, której brzmienie będzie surowe i mocno korzenne. Taki jest właśnie nasz nowy album – stricte boom bapowy, dużo na nim break beatów i dynamicznych kawałków. Produkcją tym razem zajął się Markowy, który czuje staroszkolny klimat jak mało kto. Podczas prac nad płytą dobrze się bawiliśmy, co zresztą słychać. Sporo tutaj freestyle’owego klimatu, trochę przechwałek i zabawy konwencją. Są też naturalnie numery poważniejsze, ale przeważają te… lżejsze. Remix jednego z numerów popełnił Mżawski, co na bank będzie gratką dla naszych starszych fanów. Za skrecze odpowiada Markowy i Hwr. Odpaliłem sobie wczoraj ten krążek i wyszedł nam fajny, luźny, niezobowiązujący materiał. Polecam go szczególnie fanom starej szkoły, b-boyom i wszystkim tym, którzy chcą posłuchać czegoś innego niż to, co aktualnie się ukazuje. Hurragun jest jeden!