Kilkanaście dni temu DJ Cube rozpoczął na swoim kanale publikowanie około 20-minutowych materiałów z pobytu w Nowym Jorku. Nie byłbym sobą, gdybym nie poprosił go o opowiedzenie kilku ciekawostek z tej podróży… Zgodził się. Przeczytajcie krótką relację: „Pomysł wyjazdu pojawił się dość naturalnie. Założenie było proste: chciałem odwiedzić miejsca związane z hip-hopem. W NYC nie planowałem kręcić filmów, ale po czasie stwierdziłem, że to zrobię, bo może być to dla kogoś interesujące. Okazało się, że najtrudniejszą rzeczą, jaka mnie tam spotkała, było… opowiadanie do kamery. Początkowo nie potrafiłem skleić poprawnie jednego zdania. (śmiech) Nie ukrywam, że na miejscu bałem się o sprzęt, który miałem ze sobą, bo byłem przecież sam w zupełnie obcej okolicy. Towarzyszyło mi dziwne uczucie – nie znałem dobrze miejsca, wiedziałem doskonale, że jest trochę szemrana, ale mimo wszystko musiałem coś nagrać. Na filmach widać, że nie były to turystyczne okolice. Ludzie często dziwili się, co ja robię i po co tam właściwie jestem. Czasami nawet mnie zaczepiali, ale jakieś strasznie nieprzyjemne sytuacje na szczęście mi się nie przydarzyły. Z dnia na dzień zwracałem coraz mniej uwagi na otoczenie, ale cały czas starałem się uważać o swoje bezpieczeństwo.
Miejscówki, które chciałem odwiedzić, wyszukiwałem w sieci. Ich research trwał kilka miesięcy, bo niektóre były bardzo trudne do namierzenia. Pomocny okazały się YouTube, no i oczywiście i Google street view. Przykładowo boisko na Harlemie (nie Rucker Park, tylko te treningowe) znalazłem pośród setek komentarzy na YT – ktoś napisał, że tam mieszkał i podał nazwę ulicy. Jako ciekawostkę dodał, że kiedy kręcono na niej sceny z Tupakiem do filmu „Above the Rim”, to zamykano ulicę, bo przychodziło bardzo wielu fanów, którzy uniemożliwiali nagrywanie scen. Gdy miałem już gotową listę miejsc, to policzyłem, ile zajmie mi, przedostanie się z jednej miejscówki do kolejnej. Wybierałem środki transportu i układałem sobie wszystkie punkty w trasę. Wyszukiwałem odpowiednie kadry i drukowałem zdjęcia. Miejsce z teledysku Rakima znalazłem po napisie na sklepie „Nostrand”. Później sprawdziłem, że to jedna z głównych ulic na Bed-Stuy Brooklyn. Jechałem więc całą ulicą na Google street view i dopasowywałem. Na zwiedzanie miałem sześć pełnych dni i praktycznie udało mi się wszystko zobaczyć. Wyjątek stanowią miejscówki z klipu „C.R.E.A.M”, dom Taliba i park Adama Yaucha, ale nie były to priorytety na mojej liście.
Miałem chyba za bardzo wyidealizowany obraz Nowego Jorku, bo np. Manhattan nie zrobił na mnie aż takiego wrażenia, jak się spodziewałem. Wynajmowałem mieszkanie przy skrzyżowaniu, gdzie Notorious BIG dał swój słynny freestyle. W nocy bywało tam czasem niebezpiecznie, ale w ciągu dnia raczej spokojnie. Na ulicach widziałem dużo psychicznie chorych osób i wykrętów po narkotykach. Najczęściej spotykałem ich wieczorami na Brooklynie. Czasami czułem się jak na… „Walking Dead”. Kiedy nagrywałem pod studiem JMJ w Queens to po lewej stronie mieściła się duża stacja autobusowa, na której stało z 50 osób. Oczywiście większość z nich z wlepionym we mnie wzrokiem… trochę stresujące uczucie. Z Rucker Parku w Harlemie postanowiłem się ewakuować, bo zaczęła obserwować mnie grupka kolesi. Gdy wracałem z boiska z filmu „Above The Rim” i szedłem w kierunku miejsca z klipu „Rite” Method Mana i Redmana, skręciłem w uliczkę, która wydawała mi się dobra do zrobienia przebitek. Przeszedłem około 30 metrów i od razu pożałowałem tej decyzji, bo stało tam z 10 chłopaków z wydziaranymi twarzami. Nie wiem, co tam robili, bo odruchowo odwróciłem się i na miękkich nogach wróciłem na główniejszą ulicę. Na Queens Hollis idąc chodnikiem, podjechał do mnie duży GMC. W środku siedział wielki koleś, który w pewnym momencie zrównał prędkość samochodu do mojego chodu, nie spuścił ze mnie wzroku i jechał obok mnie przez dobre 20 metrów. Nie wiem, co mu się nie spodobało. Nie wykluczone, że to, iż chwile wcześniej robiłem zdjęcia.
Poniżej dwie ostatnie część pierwszego sezonu: Queens i Harlem. Dj Cube już zapowiedział, że będzie kontynuuował serie „On the Spot”. Nie wiem jak Wy, ale ja czekam z niecierpliwością!