fot. Archiwum prywatne
Dzisiaj na portalu Red Bull Music pojawiła się moja sierpniowa rozmowa z Pjusem. Rozmawialiśmy o: wyjeździe Karola z Eldoką do Paryża, filmie „Nienawiść”, ulubionych teledyskach Pjusa, czy materiale, w którym propsuje go sam Shurik’N. Poniżej fragment wywiadu i link do całości.
Pozostając jeszcze w temacie „Nienawiści” – dwa lata temu ekipa Asap Mob nakręciła 12-minutowy klip, w którym występuje między innymi wspomniany przez ciebie na początku rozmowy, filmowy Said. „Money man” trafił w twój gust?
Owszem. Dla kogoś, kto zna „Nienawiść” to ciekawy smaczek i coś, co ładnie wykorzystuje formę, treści i aktorów. Ciekawy, z klimatem, ale i całą historią w tle. Wygląda trochę jak résumé jakiejś całości – taki typowy trailer. Niemniej powoduje… ciarki. Takie zwykłe, bo wywołane znakiem zapytania na temat finału. Znasz film, to wiesz, że dobrze nie będzie. Dobra rzecz, ale choć bardzo mi się podoba, „Nienawiści” nie przebija.
Pogadajmy jeszcze przez moment o klipach. Na początek o… twoim. Obrazek do „Nie mówię szeptem” był inspirowany klimatem Francji?
Koncept był wspólny, więc trudno tu doszukiwać się stricte francuskich naleciałości. Obraz tym bardziej nie zależał ode mnie, ale mnóstwo ujęć i pomysłów, które zobaczyłem dopiero na koniec, tak – całość wyszła w takim franko-klimacie. I bardzo się z tego cieszyłem i cieszę nadal, bo nie wystarczy tylko fascynować się Francją, czy naleciałościami, ale tworzyć te wszystkie sprawy po swojemu. Choćby te przejścia, podróże i miasto. Zwiedziłem swoje, a klip jest tego wszystkiego telegraficznym skrótem. Łezka się kręci przy ujęciach z klubu 1500m2, choćby dlatego, że już nie istnieje.
Całość znajdziecie tutaj.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.