Siedem Cali: Innotic

Dziś moim gościem jest producent z Nakła Śląskiego – Innotic. Tym razem od razu oddaje głos artyście:

Siemasz jestem Adam, bity składam. Uwielbiam rap z ’90 i takie brzmienie staram się osiągać w swoich produkcjach. Od kilku lat regularnie powiększam kolekcję winyli, zmniejszając kolekcję oszczędności. Na swoim koncie nie mam jakichś spektakularnych osiągnięć. Kilka razy wygrywałem płyty w remiksiarskich konkursach, sporadycznie też jakiś bit poszedł za ocean ku uciesze portfela. W Asfalt Records właśnie miała miejsce premiera albumu „Funky Blunty”, którego jestem producentem. I to mój największy krok do przodu dotychczas.

 1. Wytwórnia z której płyty możesz kupować w ciemno?

Na pewno będzie to Blue Note – solidna firma, konsekwentnie trwająca przy swoim, jednak żeby kupować ich płyty musiałbym mieć portfel jak Magda Gessler (i nie chodzi tutaj tylko o Jej tuszę :D). Do tego trzeba dodać CTI i myślę że znane i lubiane Ninja Tune. Z takich rapowych to za bardzo nie mam, bo nigdy do tego nie przywiązywałem wagi. Jedyne co mi przychodzi do głowy to Redefiniton.

 2. Płyta która ma według Ciebie najlepszą okładkę?

Trudne pytanie. Mam problem z ograniczeniem się do kilku, a co dopiero znalezienie tej „NAJ”… Widziałem ich sporo (choć i tak za mało), jednak myślę że najbardziej jaram się okładką z „Dark Side of The Moon” Floydów. Zawsze mnie intrygowało te światło, bo nie raz widziałem z oddali te lasery na ich koncertach z dachu campera ojca. Jeśli miałbym wymienić rapową płytę z najlepszą okładką, to byłoby to „Legacy of Blood” od Jedi Mind Tricks bądź „The Low End Theory” Trajbów.

3. Album który zabrałbyś na bezludną wyspę?

Rap: Y Society – Travel At Your Own Pace Jazz: Cortex – Troupeau Bleu

4. Twój ulubiony producent ze złotej ery?

Pete Rock. Teraz już nie umie robić tak dobrych bitów jak kiedyś, ale bez dwóch zdań ma niesłychane umiejętności i spłodził ogromną ilość klasyków. Stawia go u mnie na piedestale z którego miejsce 2 i 3 jest ledwie widoczne.

5. Płyta która zrobiła ostatnio na Tobie największe wrażenie?

Nie lubię takich pytań, bo jestem strasznym dinozaurem i ignorantem jeśli chodzi o nowe wydawnictwa. Od jakiegoś czasu nie sprawdzam w ogóle niczego nowego. Jednak najbardziej jarałem się jednak „Wilkiem chodnikowym” Bisza. Tekstowo jest to dla mnie „miszcz”.

6. Raper z najlepszym flow w Polsce?

Na to pytanie nie odpowiem, bo nie lubię szczególnie polskiego rapu. Mógłbym oczywiście rzucić jakiąś ksywą, tylko że pewnie zrobiłbym tu z siebie pośmiewisko – tak wąską i ograniczoną znajomość mam rodzimej sceny.

7. Jak oceniasz kondycję polskiego winyla?

Mówimy o rapie? Czy o muzyce ogólnie? Myślę że w Polsce kupuje się coraz więcej nowych płyt mimo że ceny są naprawdę zaporowe. Osobiście byłoby mi szkoda zapłacić blisko 100zł za album jakiegoś artysty, którego lubię. Wolałbym te pieniądze przeznaczyć na 10 używek na jakiś nienaganny sampling. Pod względem płyt używanych myślę że mamy bardzo chłonny rynek. Płyty używane idą jak świeże bułeczki, zwłaszcze rockowe, bluesowe i jazzowe. Kupuję na allegro i czasami trzeba licytować za 20zł żeby zgarnąć płytę z potencjałem. Mimo to daleko nam do reszty Europy, gdzie sklepy z takimi płytami są częstym widokiem.

1 Komentarz

  1. Nie chce byc czepialski ale 20pln to nie jakis kosmiczny wydatek na winyl. Asfalt sprzedaje swoje nowe woski ponizej 100pln. Nie wiem jak wygladaja ceny innych labeli. Uzywki, w zaleznosci od wydawnictwa, dochodza do 250pln a czasem wiecej (Muzyka Klasyczna Pezet/Noon, pierwsza lepsza wyprzedana plyta Ostrego). Niektorych Allegrowiczow poje&$@^. Patrzac na rynek sklepow winylowych w UK, klasyczne zagraniczne rapowe LPki z drugiej reki chodza po £20+. Represy sa odpowiednio tansze. Dla ludzi bez dostepu do fizycznego sklepu zostaje Discogs. Tam mozna dostac padaczki ze szczescia – roznica w cenach jest szokujaca. Niektore plyty sa nawet do 80% tansze, szczegolnie jezeli zamawiasz z USA.

    Innotic – odwaliles kawal dobrej roboty na tej plycie. Jezeli ktos nie kiwa glowa przy odsluchu to jest gluchy i powinien udac sie do specjalisty. Widac, ze znasz 90-te na wylot. Rozwaz wydanie samych bitow np. na bandcampie. Koneserzy posikaja sie ze szczescia.

    Peace!

Dodaj komentarz