Mam pewien problem z pisaniem o albumach takich jak „No More Mr. Nice Guy”. „Takich” to znaczy jakich? Ano wybitnych, kultowych, legendarnych, do których wciąż, pomimo upływu lat pochodzę bezkrytycznie. No ok, ale na początku napisałem, że mam jakiś problem – prawda, bo przecież jak często można pisać o płytach tylko w samych superlatywach? Jednak z drugiej strony to dlaczego mam nie napisać kolejnej laurki? Przecież co jak co, ale debiutancki album duetu na to w pełni zasługuje. No nic, inaczej być nie chcę: kolejny bezkrytyczny wpis.
Żadnym odkryciem nie jest fakt, iż jedną z najciekawszych wytwórni przełomu lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych była wytwórnia Wild Pitch Records. Nagrywali tam między innymi Lord Finesse, Main Source, Ultramagnetic Mc’s czy np. The U.M.C.’s. Marzeniem wielu producentów i raperów było dostanie się w szeregi tego labelu. Jednym z takich artystów był nieznany wówczas nikomu Dj Premier, który zgłosił się do włodarzy labelu wraz ze swoim kolegą. Demo chłopaków bardzo przypadło do gustu wytwórni. Jednak postawili jeden, dość znaczący warunek – Dj Premier musi zrezygnować ze swojego MC i wybrać zaproponowanego przez Wild Pitch rapera o ksywce…Guru, który w podobnym czasie wysłał swoją kasetę demo do wytwórni. Tak powstała grupa Gang Starr, która oficjalnie na rynku zadebiutowała w 1989 roku singlem „Words I Manifest”.
„Dużo wcześniej, bo jeszcze w 1987r. ukazał się wyprodukowany przez Dj Mark the 45 King singiel „Bust A Move Boy”/”Believe Dat” pierwszego wcielenia grupy Gang Starr, składającej się wtedy z Guru, podobno jeszcze jednego MC odraz Dj’a. Był też ponoć jeszcze jeden singiel, „The Lesson”, ale nigdy go nie widziałem ani też nie znam nikogo, kto go ma lub słyszał.” pisał w 2004 roku na łamach „Ślizgu” Druh Slawek.
W czerwcu 1989 roku na rynku ukazuje się wyczekiwany przez fanów debiutancki album duetu. Krążek „No More Mr. Nice Guy” między innymi kawałkami „Movin’On”, „Positivity” czy wspomnianym wyżej „Words I Manifest”. Pierwszy okres pracy nad albumem nie należał do łatwych. Dj Premier musiał pilnie wyjechać do rodzinnego Houston, by dokończyć studia, jego kontakt z Guru odbywał się głównie przez telefon. Dopiero gdy Preemo miał 10 dni urlopu, mógł spotkać się w studiu z Guru i dokończyć album w warunkach studyjnych.
Krążek osiągnął raczej umiarkowany sukces komercyjny, co poniekąd spowodowane było okładką płyty. To co znajduje się na płycie „No More Mr. Nice Guy” to nic innego jak wypełniona soulem, jazzem, skreczami i chociażby dobrze brzmiącymi bębnami legendarna hip-hopowa pozycja. Takie numery jak „Dj Premier in Deep Concentration” czy „Manifest” grane był najczęściej przez ówczesnych fanów duetu. Sam Spike Lee stwierdził, że fanem duetu Gang Starr stał się właśnie po odsłuchu numeru „Manifest”. Dzięki reżyserowi na ścieżce dźwiękowej do filmu „Mo Better Blues” znalazł się numer „Jazz Thing” – wspólny numer z legendarnym jazzmanem Brandfordem Marsalisem. Między innymi dzięki temu nagraniu Preemo i Guru wypłynęli na szerokie wody. W 1991 roku grupa podpisała bardzo korzystny kontrakt z wytwórnią Chrysalis. Resztę znają wszyscy…
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.