Wywiad: Luxon

Zapraszam na krótki wywiad z reprezentantem wytwórni Asfalt Records – Luxonem.

Pierwsze skojarzenie, które przyszło mi do głowy, gdy zobaczyłem okładkę „Audioactive Dreams” to album „W.A.R.” od Pharoahe Monch’a. Czy ta płyta miała jakikolwiek wpływ na Ciebie, czy to po prostu zbieg okoliczności?

Rzeczywiście obie okładki mają wspólny mianownik – motyw maski gazowej – jednak na podobieństwo zwrócił mi uwagę dopiero DJ Kebs w momencie kiedy przekazywałem mu winyl, zatem jest to czysty zbieg okoliczności.
Pierwotnie projekt okładki był przygotowywany przez mojego ziomka Oskar, jednak w kluczowym momencie, kiedy zbliżaliśmy się do deadline’u oddania plików do druku jego telefon zamilkł i musieliśmy na prędkości przygotować nową okładkę.
Niezależnie od obrotu sprawy jestem zadowolony z finalnego efektu. Dzięki Pietja ! Pozdro Oscar nagramy coś wierzę 😉

Co Ci dała współpraca z DC i LRG ?

Przede wszystkim satysfakcję oraz możliwość współpracy przy kolejnych projektach, które mam nadzieję wreszcie ujrzą światło dzienne.

Jakiś czas temu Twoja płyta „True Love” pojawiła się w zapowiedziach wydawniczych wytwórni PolishVinyl. W chwili obecnej wydajesz wosk w Asfalcie. Jakie logo ostatecznie pojawi się na „True Love”? Na jakim etapie są prace nad tym krążkiem? Kto pojawi się gościnnie?

Perypetie związane z moim materiałem są dość długie, zawiłe zawiłe i sięgają co najmniej 2 lat wstecz… Nie jestem pewien czy wtedy PolishVinyl podawało jakiś tytuł płyty, natomiast w większości chodziło o ten sam materiał, który ostatecznie znalazł się na epce „Audioactive Dreams” wydanej przez Asfalt Records.

Trzeba przyznać, że fakt iż masz w 2014 roku na płycie Reksa czy chociażby Torae nie jest już czymś tak nadzwyczajnym, jak chociażby udział Guilty Simpsona na siódemce Metro w 2009 roku. Niemniej jak na debiutancki materiał to i tak mocne uderzenie. Jak doszło do współpracy z artystami ze Stanów? Jesteś zadowolony w stu procentach z ich zwrotek? Jest ktoś kto odmówił Ci udziału w tym projekcie?

Zgadza się, fakt, że na płycie udało mi się zgromadzić zwrotki zagranicznych artystów tj. MC Melodee, Reksa, Torae czy Termanology, nie jest nowością, jednak z drugiej strony nie kojarzę sytuacji, w której któryś z producentów zrobił to na taką skalę i że zestawił tych zagranicznych raperów z naszymi rodzimymi artystami. Do tego udało mi się doprowadzić do powstania klipów, w których występują wszyscy raperzy kładący wokal w danym kawałku, co było chyba jeszcze trudniejszym wyzwaniem niż nagranie samych utworów.

Co do genezy współpracy raperami ze Stanów to pierwszym i zarazem kluczowa krokiem okazał się numer z Termanology, który otworzył przede mną drzwi z kolejnymi możliwościami. Kontakt z Termem nawiązałem kilka lat temu przez myspace’a. Na początku odbywało się to za pośrednictwem jego managera – co szło bardzo opornie – dopiero później udało mi się dotrzeć bezpośrednio do samego Terma i sprawa numeru poszła już z górki.
W 2012 roku poznałem go osobiście przy okazji koncertu w Warszawie na urodzinach Popkillera. Na tej samej imprezie udało mi się zamienić kilka słów z Reksem, który grał swoje kawałki przed Termem. Kilka tygodni później miałem jego 2 zwrotki na kompie. Co ciekawe zarówno Term jak i Reks nagrywali do innych bitów niż te, które można obecnie usłyszeć w kawałkach „Hood Rich” i „True Love”. W moim mniemaniu te numery leżały na dysku tak długo, że musiałem coś w nich zmienić, odświeżyć je. W rezultacie zamiast delikatnego liftingu wyszła gruntowna przebudowa.

Torae również poznałem przed jego koncertem w klubie 55, który organizował DJ Steez. Spotkaliśmy się, opowiedziałem mu kilka słów o koncepcji płyty, gościach, który się na niej znajdą i puściłem mu jeden numer – to wystarczyło. Później mailowo dograliśmy tylko szczegóły kawałka i kwestie formalne.

Jestem w 100% zadowolony ze zwrotek, które od nich otrzymałem. Mam nadzieję, że to również słychać, ale na pewno nie są to zwrotki napisane „na kolanie”.
Niestety ze względu na plany wydawnicze i koncertowe nie udało mi się doprowadzić do współpracy z Looptroop Rockers, ale co się odwlecze to nie uciecze.

Dla wielu artystów w Polsce współpraca z Dj’em Premierem to swoiste spełnienie marzeń. Ty te marzenie spełniłeś na „początku” swojej kariery. Czym dla Ciebie była ta współpraca? Podeszłeś do niej bez jakiejkolwiek presji?

Dla mnie również było to spełnieniem marzenia. Niezależnie od tego czy, tak jak niektóry twierdzą, Preemo najlepsze lata ma już za sobą czy też nie, jest on legendą i przede wszystkim autorem bitów czy płyt, które do dziś goszczą na moich głośnikach i do których lubię wracać.
Oczywiście na początku miałem sporo obaw odnośnie tego czy nie wypadnę blado w tym zestawienie i czy dam radę złożyć ten numer w jedną logiczną całość, jednak po pierwszej rozmowie z DJ Premierem, który okazał się bardzo sympatycznym gościem, wszystkie wątpliwości i presja odeszły.

Kto był odpowiedzialny za dobór gości w kawałku „Najsilniejsi przetrwają”? Nie masz wrażenia, że kilka osób delikatnie mówiąc, nie poradziła sobie z bitem? Mam na myśli np. Pyskatego, Numera czy chociażby Klasika.

Kawałek „Najsilniejsi przetrwają” był utworem, który powstał z okazji 25 – lecia firmy Mass Denim i z założenia mieli pojawić się w nim raperzy związani z tą marką. Ostatecznie wyszło trochę inaczej i udało się zwerbować do niego kilku innych graczy, jednak to nie ja decydowałem o tym kto finalnie wystąpił w kawałku.
Co do kwestii tego kto poradził sobie z bitem a kto nie, to wydaje mi się, że przy takiej ilości raperów zawsze ktoś komuś nie trafi w gusta. Każdemu się nie dogodzi, ale gdyby to ode mnie zależał dobór raperów występujących w kawałku, kierowałbym się innymi kryteriami.

Śledzisz działania kolegów po fachu? Czekasz na wspólną płytę Metro i Soulpete’a? Kilka osób już dzisiaj nazywa ten krążek rodzimym „Champion Sound”. Którego producenta w Polsce najbardziej cenisz i stanowi on dla Ciebie zdrową konkurencję?

Wspólny krążek Metro i Soulpete’a to niewątpliwie będzie kawał dobrej muzyki i czekam na efekty tej współpracy.
Generalnie uważam, że w Polsce mamy wielu zdolnych producentów i nie powinniśmy mieć żadnych kompleksów w stosunku do reszty świata.
Natomiast jeśli miałbym wybrać jednego, którego cenię najbardziej, to w tej chwili wskazałbym na Czarnego Hi Fi. Potrafi osiągnąć świetne brzmienie, jest świadomy tego co i jak robi, nie boi się eksperymentować i wychodzić poza schematy.

Trzy płyty producenckie, których autorem chciałby być Luxon?

Nie chcę zbyt długo zastanawiać się nad tym pytaniem, bo im więcej czasu temu poświęcę tym ciężej będzie mi coś wybrać…

USA: Dr Dre – 2001
PL: Whitehouse – Kodex
EU: C2C – Tetra – chociaż nie wiem czy tę płytę mi zaliczysz.

Prince Paul uważa za jeden z najlepszych skitów w hip-hopie „Where My Killer Tape?” z pierwszej płyty Wu-Tangu. Ty masz jakiś swój ulubiony?

Wychodzi na to, że chyba zbyt dużej uwagi do skitów nie przywiązuję. Do głowy w pierwszej kolejności przychodzą mi „Efekt dziada” z Muzyki Klasycznej Pezet/Noon i skity z płyty WWO, zwłaszcza „Bez żadnej kopii”.

W 1988 roku wychodzi płyta „Strictly Business”. Przez wielu krytyków i dziennikarzy płyta uważana jest za przełomową – wznosi technikę samplingu na nowy poziom, przyczyniła się do powrotu mody na funkowe breaki. Jak to skomentujesz?

Obecnie mamy 2015 i trochę ciężko mi się do tego odnieść, zwłaszcza, że ilość płyt hip hopowych z tamtego okresu, które znam dobrze i które rozkładałem na czynniki pierwsze jest dość niewielka. Ciężko zatem wypowiadać mi się na temat przełomowości „Strictly Business” w tamtym okresie. Kawałki EPMD, które pozostały w mojej pamięci i którymi się jaram, również pochodzą z ich późniejszych płyt, dlatego też nie czuje się kompetentny, aby w ten sposób wypowiadać się o tej płycie.
Niemniej na płycie zostały zsamplowane świetne numery, które niejednokrotnie pojawiają się w późniejszych latach na różnych płytach innych artystów m.in.: Nas’a, Jay’a Z czy Biggie’ego.

Twoje najbliższe plany muzyczne? Jakieś przesłanie od Luxona?

W planach mam drugą część epki producenckiej, projekt instrumentalny oraz płytę z pewnym raperem, który wystąpił w kawałku „Najsilniejsi przetrwają”. Dodatkowo mam nadzieje, że moje bity pojawią się też na kilku ciekawych projektach w Polsce i za granicą.
Moje przesłanie: umiesz liczyć ? licz na siebie 😉

Pozdrawiam

1 Trackback / Pingback

  1. Siedem Cali: Luxon | Vinyle Reda by Misztal

Dodaj komentarz