Muzyki w klimacie ragga, dancehall w moim pokoju uzbierało się niewiele, a jak zastanowić się nad tym głębiej, to chyba nawet w ogóle nie mam takich płyt u siebie – jestem trochę takim ignorantem muzycznym, ale pracuję nad tym i to zmienię – obiecuje. Gdy Ernest podesłał mi pierwsze rzeczy od Mad Lion’a to troszkę kręciłem nosem, ale sprawdziłem i chyba nie żałuje. Mad Lion to raper, który urodził się w Londynie skąd przeniósł się do Nowego Jorku. Na jego płytach słychać wyraźnie ten jamajski klimat, na którym ja się osobiście nie znam, ale na tyle na ile się znam to mogę powiedzieć, że bardzo przyjemnie się tego słucha i chyba zagłębie się w temat bardziej. Z tego co udało mi się wyszukać to Mad Lion ma na koncie pięć albumów studyjnych. Współpracował między innymi z Krs One, i jak się okazuję jest dość znanym raperem, a już na pewno nie jest nieznany. Zadebiutował na rynku singlem „Shoot to kill”, który na rynku ukazał się w 1993 roku nakładem Weeded Records. Na dwunastkę trafił również numer „Girlzz”, także bardzo udany kawałek.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.