Notorious B.I.G. – Ready To Die

Kilkanaście godzin temu świat obiegła wiadomość o opublikowanym przez TMZ.com raporcie z wynikami sekcji zwłok Biggiego. Z raportu wynika m.in. to, że raper został postrzelony 4-krotnie, i że dopiero ostatnie trafienie spowodowało bezpośrednią śmierć artysty. Ciekawskich odsyłam pod ten link. To tyle jeśli chodzi o wstęp…chociaż nie, mam jedną ciekawostkę(?) do przekazania. Jakoś w grudniu do sprzedaży trafi (nie wykluczone, że już trafiła) reedycja albumu „Ready To Die”. Pewnie nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, iż album ukaże się na fluorescencyjnych żółtych winylach, podobno tylko 1000 sztuk na cały świat – ja się osobiście raczej nie skuszę na to wydawnictwo mimo, iż na okładce pojawi się nawet…. autograf Biggiego. Ok, a teraz już  o debiucie. „Ready To Die” ukazało się na rynku we wrześniu 1994 roku nakładem wytwórni Bad Boy Records. Produkcją krążka zajęli się tak uznani producenci jak: Easy Mo Bee, Dj Premier, Lord Finesse. Na płycie gościnnie pojawił się Method Man. Krążek promowany był m.in. okrutnym (damn) hitem – „Juicy”. W 2003 roku magazyn Rolling Stone sklasyfikował album na 133 miejscu listy 500 albumów wszech czasów. Na albumie w wersji CD pojawia się inna okładka, lub jak kto woli – w wersji winylowej okładka jest inna niż ta na wersji CD:). Nie wyobrażam sobie słuchać rapu i nie znać tej płyty, ale to tylko taka moja mała dygresja na zakończenie.