Dzisiaj na blogu kolejna płyta z cyklu „gdyby nie Red pewnie nigdy nie usłyszałbym tego albumu”. Nie wiem czy to moja wina, czy też może wina świata, ale przypuszczam, że tak właśnie by było – nie ważne, ważne, że „dorwałem” kolejną mistrzowską produkcję wyprodukowaną na takich bitach, że po prostu głowa mała. Ok skoro wywołałem (niechcący) już temat bitów to napisze, iż produkcją tej EPki zajęli się Buckwild, Rockwrecka oraz Michelob. Szczególnie producent kojarzony z działalnością D.I.T.C. zrobił tutaj świetną robotę, choć gdy słuchałem „Dwellin In Darkness” od razu postanowiłem sprawdzić kto kryje się za ksywą Rockwrecka i okazało się, że to osoba, która jest m.in. odpowiedzialna za produkcję na albumie kultowego nowojorskiego rapera – Nine. Moim osobistym faworytem na tej płycie jest utwór „I Got Ya Back”, którego produkcją zajął się Buckwild. Krążek ukazał się w 1997 roku nakładem wytwórni Raw Track Records. Gdy jakaś płyta absolutnie powala mnie na kolana towarzyszy mi uczucie w stylu „wszystkie płyty, których słuchałem do tej pory są słabiutkie i żadna nie dorównuje tej”- dokładnie to samo uczucie towarzyszy mi teraz. Jeśli ktoś nie słyszał tej EPki to bezsprzecznie od razu powinien jej poszukać w necie – kupno jej za relatywnie małe pieniądze jest po prostu niemożliwe – choć w dobie internetu podobno wszystko można znaleźć.