Nie wiem dlaczego, ale zawsze gdy opisuję płytę, do której podchodzę emocjonalnie albo nazbyt emocjonalnie ciąży nade mną jakaś dziwna presja, tak jest też dzisiaj, gdy opisuję winyl „Lots Of Lovin” – trzeci singiel promujący wydany w 1992 roku album „Mecca And The Soul Brother” duetu Pete Rock & C.L. Smooth. Singiel ukazał się w roku 1993 nakładem wytwórni Elektra, w której to wytwórni swoje rzeczy wydawali m.in. Brand Nubian, Ol Dirty Bastard czy Lords Of The Underground. Przyznam szczerze, że mam ogromną słabość do podkładów wyprodukowanych przez Pete Rocka a już szczególnie do tych, której pojawiły się na albumie „Mecca And The Soul Brother”, uwielbiam „Straighten It Out”, kocham „T.R.O.Y.”, ale najlepszym kawałkiem na tej płycie i w ogóle najlepszym kawałkiem duetu jest zdecydowanie „Lots Of Lovin”. Do utworu powstał cudowny obraz, który możecie sprawdzić pod tym linkiem. „Lots Of Lovin” to definicja truskulowego rapu z początku lat dziewięćdziesiątych. Jak ktoś nie słyszał tego singla to lepiej niech głośno się do tego nie przyznaje:)