W.E.N.A.: Do bramki, przed którą stoi Wilku strzeliłem dziesiątki goli

Michał Łaszkiewicz, ukrywający się na scenie pod ksywką W.E.N.A. lub jak kto woli Wudoe, autor jednej z najciekawszych płyt minionego roku opowiedział mi o swoich ulubionych, starych krajowych teledyskach. Rapera sfotografował Piotr „Kaczy” Kaczor

Grammatik – „Friko”

To pierwszy polski teledysk rapowy, który zobaczyłem w telewizji. Choć słuchałem wcześniej „EP+”, to po odpaleniu tego klipu zostałem kompletnie zaskoczony – nie byłem w stanie odpowiedzieć sobie na pytania: kto to? Co to? Kolejnym szokiem, był fakt, że w którymś momencie zobaczyłem swojego kolegę z osiedla – Adama, brata Parkera z Echo. Dla mnie to jeden z najważniejszych teledysków rapowych w historii polskiego rapu. Powód jest prozaiczny – to ten pierwszy, na który wpadłem. Swoją drogą, kiedy reaktywowany koncertowo zespół zagrał „Friko” na zeszłorocznym „Kempie”, darłem się pod sceną najgłośniej (śmiech).

WWO – „Sen”

„Sen” to kręcony we Wrocławiu mroczny klip do jednego z moich ulubionych kawałków WWO. W teledysku występuje moja koleżanka ze studiów, która potem pojawiła się na słynnej okładce WWO – tak, tej z „gołymi babami” (śmiech). W teledyskach WWO zawsze przewijały się niezłe dziewczyny – nie wiem, czy ktoś na to kiedykolwiek zwracał uwagę (śmiech).  O klipie swego czasu było bardzo głośno – częściowo za sprawą kontrowersji, które wywołał logotyp pewnej sieci komórkowej.

Stare Miasto – „Jak się poruszać po mieście”

Jako że w czasach liceum nieustannie jeździłem na Gocław, by nagrywać swoje pierwsze kawałki z Głosem Miasta, ten numer był bardzo adekwatny do mojej ówczesnej sytuacji… podróżniczej. Z Bielan na Gocław jeździło się wówczas trzema autobusami i podróż trwała blisko godzinę w jedną stronę. Ten numer i klip zawsze przypomina mi o tamtych dobrych czasach.

Molesta – „Ty wiesz, że…”

Ten obrazek wspominam w swoim utworze „2007”. Teledysk nakręcony został na moim osiedlu, a w zasadzie to na terenie mojej szkoły podstawowej. Do bramki, przed którą stoi Wilku strzeliłem dziesiątki goli. Mam olbrzymi sentyment do tego klipu Molesty. Muszę przyznać, że zrobiło mi się wtedy nieco przykro, że to nie ja jestem pierwszym raperem, który zaprezentował Marymont przed szerszą publiką. Nadrobiłem to oczywiście w późniejszym czasie.

O.S.T.R. – „Odzyskamy Hip-Hop”

To po prostu zajebisty i luźny klip! Tak bardzo inny od tego, co wtedy prezentowane było przez telewizję i kanały muzyczne. Niezłym zaskoczeniem był także kontrast warstwy tekstowej do teledysku, w którym pojawiają się – jak wszyscy dobrze wiedzą – dzieciaki. Poza tym – czy ktoś jeszcze pamięta posłankę Renatę Beger?

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz