Dj Muggs ma receptę na perfekcyjne podkłady

Na mojej liście ulubionych producentów jest w sumie z… dwadzieścia osób. Nie mogło na niej oczywiście zabraknąć pochodzącego z Queens – DJ-a Muggsa, który dla hip-hopu zrobił niemało. Jego najnowszym dziełem jest nagrany wraz z Meyhem Laurenem krążek „Gems From The Equinox„. Geneza projektu jest w zasadzie bardzo prosta. Producent Cypress Hill wpadł do studia Alchemista – ten akurat pracował nad krążkiem „Rare Chandeliers” – i usłyszał, jak rapuje Meyhem. Dał nowojorskiemu raperowi trzy bity, a następnego dnia miał już na swojej skrzynce gotowe kawałki. Reszta jest historią. Na płycie – niedługiej swoją drogą, mamy tylko 11 kawałków – gościnnie pojawiają się m.in. Action Bronson, Roc Marciano, Conway, B-Real i – nieodżałowany – Sean Price. Album do „przyjemniaczków” nie należy. Jest raczej hipnotyzująco – brudno („Aquatic Violence” – co to jest za geniusz!), piekielnie w „Murder rap” – kwintesencja nowojorskiego rapu, mocne bębny chodzą jak trzeba, czy ciemno i – przede wszystkim – grubo najarane ziołem w „Shea Stadium”. „Szechuan Peppercorns” z kolei, to rzecz, która wciąga od pierwszego dźwięku, mocno intrygujący kawałek, a głos – niejakiego – Holograma pasuje tu jak Eric B do Rakima na „Paid in Full”. Spędźcie z „Gems From The Equinox” kilka dłuższych chwil. Warto!

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz