Zaskakujący gość na albumie Sariusa

No właśnie, czy aby na pewno taki zaskakujący? Sarius nigdy przecież nie ukrywał, że trzyma się blisko ulic, a w kawałkach niejednokrotnie nawijał o osiedlowych akcjach. Dziś częstochowski mc wrzucił do sieci singiel, w którym na mikrofonie towarzyszy mu kontrowersyjny raper… Rogal DDL. Do Rogala zastrzeżeń można mieć wiele, ale nikt nie może powiedzieć, że typowi brakuje – ulicznej zresztą – charyzmy i szczerości. Do tego bajerę ma nietuzinkową – to się ceni. Choć na dłuższą metę jest dość uciążliwy w odbiorze. Dla fanów twardego, chamskiego, nielegalnego rapu rzecz wręcz obowiązkowa. Kawałek „NajsHajs” jest długi, bo trwa prawie sześć minut. Ja podczas odsłuchu się absolutnie nie nudziłem. Sarius w mocno ulicznej konwencji spisał się wzorowo. Taki stylowy, przykozaczony, dresiarski rap.  O, to przejście między zwrotkami Sariusa a Rogala jest mocne. Do tego fajny, prosty aczkolwiek nieco nudny teledysk. Mogłoby się dziać w nim nieco więcej – jakieś hardcorowe sceny, coś jak w genialnym klipie „Pour ceux„.

 

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz